Ogłoszenie cyklu konkursów popularyzujących wiedzę o Wincentym Witosie zapowiedział w niedzielę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości w Wierzchosławicach k. Tarnowa, rodzinnej wsi przywódcy ruchu ludowego.
W niedzielę w Wierzchosławicach odbyły się uroczystości z okazji 147. rocznicy urodzin Wincentego Witosa. Uczestniczyli w nim przedstawiciele PSL, a także członkowie rodziny i organizacji popularyzujących wiedzę o b. premierze z czasów XX-lecia międzywojennego.
Jak podkreślił Kosiniak-Kamysz, Wincenty Witos na pierwszym miejscu stawiał powszechną edukację, jako warunek pomyślnego rozwoju państwa. "Był on człowiekiem, który żądał i pragnął wiedzy dla wszystkich obywateli w Polsce, nie tylko dla wybranych" - wskazał prezes PSL.
Niesienie "kaganka oświaty" - mówił Kosiniak-Kamysz - "to jest wielkie wyzwanie także dzisiaj w czasach, gdy kłamstwo się panoszy, gdzie fejknews wygrywa z prawdą, gdzie wygrywa manipulacja sterowana czasem z bardzo małych ośrodków, a czasem ogólnoświatowych".
Jak zapowiedział, w tym roku Forum Młodych Ludowców, przy wsparciu PSL oraz Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa uruchomi serię konkursów wiedzy o Witosie i ruchu ludowym w Polsce. "Ten rok poświęcimy na edukację w tym względzie, na mówienie prawdy o samym Witosie, na pokazywanie prawdy o XX-leciu międzywojennym, ale także o historii najnowszej" - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL, przypominając starania jego ugrupowania o zamazanie tzw. wyroku brzeskiego z 1932 r. na Wincentego Witosa i jego współpracowników poinformował, że Rzecznik Praw Obywatelskich skierował sprawę kasacyjną tego orzeczenia do Sądu Najwyższego.
„To jest nasze wielkie zobowiązanie i są dobre sygnały, które płyną, że ta sprawa może się niedługo rozpocząć i mieć swój bieg. Liczymy oczywiście na wyrok kasacyjny, na zmazanie hańby sądu brzeskiego” - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Według niego nie „nie można mówić o zadośćuczynieniu, o wyrównaniu rachunków krzywd, o sprawiedliwości społecznej, dziejowej i politycznej, bez oczyszczenia Wincentego Witosa i innych skazanych w procesie brzeskim”. „To sprawa bardzo poważna, nie tylko o wymiarze politycznym, ale też przestrogi na przyszłość” - zaznaczył prezes PSL.
Wincenty Witos urodził się w 1874 r. Był politykiem - jednym z przywódców Centrolewu, działaczem ruchu ludowego, trzykrotnym premierem. W Stronnictwie Ludowym działał od 1895 r. Po aresztowaniu we wrześniu 1930 r. przez władze sanacyjne, osadzony był w twierdzy brzeskiej.
Proces brzeski był konsekwencją represyjnych działań podjętych przeciwko opozycji przez marszałka Józefa Piłsudskiego w 1930 r. Działania te były jego reakcją na coraz większą aktywność stronnictw tzw. Centrolewu - antysanacyjnej koalicji powstałej w 1929 r., w skład której wchodziły: Polska Partia Socjalistyczna, Polskie Stronnictwo Ludowe "Wyzwolenie", Polskie Stronnictwo Ludowe "Piast", Stronnictwo Chłopskie oraz Narodowa Partia Robotnicza.
Wobec więzionych w Brześciu kilkunastu parlamentarzystów stosowano wyjątkowe szykany. Proces rozpoczął się 26 października 1931 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Odbyło się ponad 50 rozpraw. 13 stycznia 1932 r. zapadły wyroki. Wincenty Witos został skazany na półtora roku więzienia. Później odbyły się także rozprawy apelacyjne. Ostatecznie Sąd Najwyższy postanowił 5 października 1933 r. o utrzymaniu wyroków. Wincenty Witos był jednym z tych skazanych w procesie brzeskim, którzy wybrali emigrację. Wyjechał we wrześniu 1933 r. do Czechosłowacji. Do kraju powrócił w marcu 1939 r. po wkroczeniu do Czechosłowacji wojsk niemieckich.
W czasie II wojny światowej był internowany przez Niemców, odrzucił propozycję utworzenia rządu kolaboracyjnego. W 1945 r. został prezesem nowo powołanego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zmarł 31 października 1945 r. w Krakowie.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ mok/