Smutne, zapłakane, nawet martwe – takie są lalki, które w tym tygodniu udostępniło Nowohuckie Centrum Kultury w Krakowie na wystawie "Nie(s)pokój uwięziony". Wernisaż online ekspozycji odbędzie się w piątek.
Mroczne lalki o kulkowych stawach oraz ich fotografie pochodzą z kolekcji Moniki Mostowik, socjologa i fotografa, autorki książek o lalkach. W NCK prezentowane są w niepokojącej czarno-białej odsłonie.
Obiekty, które zwiedzający zobaczą, nie są przeznaczone do zabawy dla dzieci. To lalki bjd, artystyczne, ale tak wystylizowane, że ich oglądanie może budzić niepokój.
Lalki bjd o ruchomych stawach wykonywane są z żywicy poliuretanowej. Po raz pierwszy wyprodukowała je japońska firma Volks, teraz powstają na całym świecie, choć głównie w Azji. Poszczególne części lalki połączone są gumą, co sprawia, że można je ustawiać w różnych pozach. Dla Mostowik – jak opisują organizatorzy wystawy – lalki to modelki, portretuje je jak żywe osoby, często w plenerze. Lalka w fotografii Mostowik stanowi medium, za pomocą którego artystka opowiada o człowieku. W jej stylizacjach – podkreślają organizatorzy – lalki to nie zabawki dla dzieci, stereotypowe ślicznotki, ale postaci smutne, czasem oszpecone, niedoskonałe, zapłakane, a nawet martwe, pokazujące dojrzałe emocje, przyprawiające widza o dreszcze.
Mostowik nadaje swoim lalkom imiona, stylizuje je z dbałością o detale najczęściej w stylu retro, vintage często inspirując się epoką wiktoriańską.
"Każda lalka to niepowtarzalna, tajemnicza postać. Lalka zostaje przez Mostowik upodmiotowiona, przestaje być tylko przedmiotem, staje się bohaterką opowieści, która kiełkuje i rozkwita w odbiorcy nie dając spokoju, zmuszając do refleksji i przeżywania. Jest to więc przygoda zarówno estetyczna jak i psychologiczna" – czytamy w opisie wystawy.
Wystawę "Nie(s)pokój uwięziony" będzie można oglądać przynajmniej do 14 lutego w reżimie sanitarnym. Możliwe, że ekspozycja zostanie przedłużona do 25 lutego.
W piątkowy wieczór odbędzie się także wernisaż online wystawy "Inna Rodzina" – fotograficznego projektu Eva Hajduk. Bohaterami tej ekspozycji są osoby z niepełnosprawnościami i ich bliscy.
„Poprzez mój projekt pragnę zwrócić uwagę na głęboką potrzebę miłości i pragnienie posiadania rodziny przez moich bohaterów. Dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną czy ruchową (mam tu na myśli np. osoby na wózkach inwalidzkich, niewidome czy głuchonieme) mimo pełnoletności w dużej mierze są zależne od innych. Traktowani jak +duże dzieci+ nie mogą realizować swoich potrzeb cielesnych, a ich seksualność stanowi tabu. Na szczęście świat powoli się zmienia i otwiera na +inność+. Mam także nadzieję, że niniejszy projekt pozwoli uwierzyć innym osobom niepełnosprawnym, że wszystko jest możliwe, a najwięcej ograniczeń – mimo wszystko – mamy w głowach” – mówi fotograf Eva Hajduk.
Wystawę "Inna Rodzina" można oglądać do 25 lutego.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ aszw/