31 prac zgłoszono do tegorocznego, rozstrzygniętego w niedzielę, konkursu na najpiękniejszą palmę wielkanocną w Lipnicy Murowanej (woj. małopolskie). Zwycięzcą w kategorii palm najwyższych został Andrzej Goryl, który wykonał pracę o wysokości ponad 26 metrów.
Lipnicki konkurs rozgrywany jest od 1958 r., ale mieszkańcy tej wsi i okolicznych miejscowości konkurują ze sobą długością palm od dawna. Zwycięska palma z 2019 r. ustanowiła nowy rekord imprezy – mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów. W zeszłym roku konkurs został odwołany z powodu pandemii koronawirusa; w tym natomiast odbył się on bez udziału publiczności i imprez towarzyszących.
Tegoroczna, 62. edycja konkursu odbyła się w niedzielę na lipnickim rynku. Jak poinformował organizator wydarzenia - Gminny Dom Kultury w Lipnicy Murowanej, tym razem zgłoszonych zostało 31 palm, a wśród nich: jedna w kategorii palm najwyższych, czyli mierzących powyżej 22 metrów; trzy w kategorii palm wysokich (od 14 do 22 metrów); dziesięć w kategorii palm średnich (od 7 do 14 metrów); oraz 17 w kategorii palm niskich (od trzech do siedmiu metrów). Swoje prace, czyli 92 palmy do trzech metrów, przygotowały także dzieci.
Lipnicki konkurs rozgrywany jest od 1958 r., ale mieszkańcy tej wsi i okolicznych miejscowości konkurują ze sobą długością palm od dawna. Zwycięska palma z 2019 r. ustanowiła nowy rekord imprezy – mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów.
"Komisja konkursowa stwierdza, że prawie wszystkie przedstawione do konkursu palmy zostały wykonane zgodnie z miejscową tradycją, z wikliny powiązanej wierzbowymi witkami i ręcznie wykonanych bibułowych kwiatów" - podkreślili organizatorzy w zamieszczonej na swojej stronie informacji.
Grand prix w kategorii palm najwyższych przyznano Andrzejowi Gorylowi i jego rodzinie. Uczestnicy z Lipnicy Górnej wykonali palmę o wysokości 26 metrów i 8 centymetrów, za którą otrzymali nagrodę w wysokości 3,5 tys. zł.
W kategorii palm wysokich zwyciężyli z kolei Maria i Krzysztof Sieczkowie z Woli Nieszkowskiej. Ich wyróżniona grand prix praca miała wysokości 17 metrów i 30 centymetrów, a uhonorowani otrzymali za nią nagrodę w wysokości dwóch tysięcy zł. Z kolei dwa równorzędne I miejsca otrzymali: Hubert Klejdysz z Lipnicy Murowanej i Szymon Leszczyński z Lipnicy Dolnej.
Najważniejsze wyróżnienie w kategorii palm średnich, czyli grand prix, zdobyła Natalia Oświęcimka z Lipnicy Dolnej, za palmę o wysokości 13 metrów. Cztery równorzędne I miejsca otrzymali: Natalia i Bartłomiej Machałowie z Lipnicy Murowanej, Maria Krzyszkowska z Lipnicy Dolnej, Katarzyna Zatorska z Kamionnej i Jakub Leszczyński z Lipnicy Dolnej.
Kołu Gospodyń Wiejskich z Rajbrotu grand prix i kwotę 650 zł przyznano za palmę o wysokości sześciu metrów - w kategorii palm niskich. Z kolei mieszczące się w tej samej miejscowości przedszkole samorządowe im. św. Mikołaja, rodzina Sieczków z Woli Nieszkowskiej i Kacper Zatorski z Kamionnej zdobyli trzy równoległe I miejsca.
Pełna lista nazwisk nagrodzonych jest na stronie internetowej: http://www.kulturalipnica.pl/.
Palmy ocenione zostały przez plastyków i etnografów. Liczyła się nie tylko wysokość, ale też sposób wykonania i zdobienia, rodzaj tworzywa oraz harmonia kształtu. Klasyczna palma powinna być upleciona wyłącznie z wikliny, zdobiona naturalną roślinnością i kwiatami charakterystycznymi dla pory roku.
Komisja konkursowa stwierdza, że prawie wszystkie przedstawione do konkursu palmy zostały wykonane zgodnie z miejscową tradycją, z wikliny powiązanej wierzbowymi witkami i ręcznie wykonanych bibułowych kwiatów – podkreślili organizatorzy.
Inicjatorem konkursu był zmarły w 1999 roku Józef Piotrowski. Obowiązywała zasada: im bogatszy gospodarz, tym dłuższa palma. Lipnickie palmy należą do najwyższych w kraju, wszystkie robione są z prętów oplatanych wikliną, a miejsce łączeń zdobią bibułkowe kwiaty. Najwyższe z nich są wzmacniane w środku świerkowymi drągami. Na ich wierzchołkach robi się tzw. wiechę - z bazi i zielonych gałązek brusznicy, a dla ozdoby dodawane są kolorowe wstążki. Najwyższe lipnickie palmy to efekt kilkutygodniowej pracy.
Wiele z nich jest na tyle wysoka i ciężka, że na miejscowy rynek przynoszone są one przez kilku mężczyzn. Karawany z palmami muszą z pobliskich wiosek przemaszerować czasem i kilka kilometrów. Następnie palmy przywiązywane są do ogrodzenia wokół figury błogosławionego Szymona. Najwyższe konstrukcje mocowane są do drzew na skraju rynku.
Twórcom najwięcej trudności sprawiają palmy duże, ponieważ regulamin konkursu przewiduje, że palmy konkursowe, ważące zazwyczaj ok. 100 kg, powinny być ustawione ręcznie, bez pomocy dźwigów i innych urządzeń mechanicznych. Ustawia się je do pionu za pomocą liny, stojąc na drzewie. Lina musi być podwiązana do palmy na odpowiedniej wysokości. W przeciwnym wypadku ciągnięta z boku palma może złamać się pod własnym ciężarem.
Tuż po Niedzieli Palmowej wykonawcy zabierają palmy do domu. Z wiklinowych witek robią krzyże, które w Wielki Piątek wbijają "na stajaniach", czyli w polach na granicach upraw. Zawieszają je także na domach i stodołach, by chroniły budynki przed burzą i gradem, a gospodarzy przed chorobą i nieszczęściem.(PAP)
nak/ mark/