Papież Franciszek odprawił mszę Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek w kaplicy apartamentu kardynała Angelo Becciu, który na jesieni ustąpił z urzędu prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i zrezygnował z przywilejów godności kardynała – dowiedzieli się watykaniści.
Wiadomość ta została przekazana nieoficjalnie i nie ma dotąd jej potwierdzenia w Watykanie.
Papież po raz pierwszy od początku pontyfikatu nie odprawił mszy w bazylice Świętego Piotra inaugurującej Triduum Paschalne. Uczynił to za niego dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re. Przyczyny tej zmiany nie wyjaśniono.
Nagłe ukaranie przez papieża kardynała Becciu we wrześniu zeszłego roku było wydarzeniem sensacyjnym, a jako przyczynę podawano nieprawidłowości finansowe, jakich miał się dopuścić. Chodziło zarówno o jego udział w zakupie przez Watykan kosztownej kamienicy w Londynie, jak i zarządzanie watykańskimi funduszami, które miał przekazywać spółdzielni należącej do jego rodziny.
Żadna z tych spraw nie została wyjaśniona i nie wszczęto śledztwa wobec kardynała Becciu, a on sam zapewniał, że nie dopuścił się żadnych przestępstw i że padł ofiarą fałszywych oskarżeń, w które jego zdaniem wmanipulowano też papieża.
Ponadto kardynał Becciu zażądał 10 milionów euro z przeznaczeniem na cele dobroczynne od włoskiego tygodnika „L’Espresso”, który zarzucał mu nieprawidłowości. Włoski purpurat uważa, że został zniesławiony przez pismo i przez to pozbawiony prawa do udziału w konklawe, a nawet szansy na wybór na papieża.
W rozpowszechnionym przed kilkoma miesiącami przez media pozwie przeciwko tygodnikowi pełnomocnicy kardynała uznali artykuły na jego temat za dowód „strategii zniesławiania i szkalowania” oraz za prowadzenie działań w celu zniszczenia jego reputacji.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ tebe/