W systemie szkolnictwa ogólnego kształci się w Polsce ok. 70 proc. dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, a pozostałe ok. 30 proc. kształci się w szkołach specjalnych – powiedział w środę szef MEiN Przemysław Czarnek.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wziął w środę udział w obradach Parlamentarnego Zespołu ds. Osób z Niepełnosprawnościami. Mówił o edukacji włączającej i o planach resortu w tym zakresie. Poinformował, że wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek pracuje nad kompleksowym projektem ustawy w tej sprawie.
"To nie jest już tak, że my otwieramy edukację włączającą i nagle damy uprawnienie rodzicom w tym momencie, żeby podejmowali te decyzje (w kwestii wyboru rodzaju szkoły – PAP), bo do tej pory specjaliści to robili" – mówił szef MEiN.
"Od wielu lat to rodzicie dzieci z niepełnosprawnościami i z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego decydują o tym, czy ich dziecko będzie uczyło się w szkole specjalnej czy szkole ogólnodostępnej" – zaznaczył. Dodał, że państwo ma obowiązek zapewnić kształcenie tam, gdzie rodzicie wskażą.
Czarnek poinformował, że w systemie szkolnictwa ogólnego jest ok. 70 proc. dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, a 30 proc. – kształci się w szkołach specjalnych. Dodał, że korzystając z umiejętności pracowników szkół specjalnych, resort chce wspomóc szkoły ogólnodostępne w zakresie ich przystosowania do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami.
"Stąd pilotażowy program specjalistycznych centrów wspierania edukacji włączającej, żeby wykorzystać doświadczenia kadry w szkolnictwie specjalnym do podniesienie jakości kształcenia specjalnego w szkołach ogólnodostępnych" – tłumaczył.
W lutym br. MEiN informowało, że na jesieni 2021 r. rozpoczną działalność w formie pilotażu specjalistyczne centra wspierania edukacji włączającej (SCWEW). Ich działalność będzie skupiała się na wsparciu szkół w lepszej organizacji edukacji włączającej. Pilotaż potrwa dwa lata. Będzie w nim uczestniczyło 16 szkół specjalnych.
"Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek programem i jakimkolwiek pomysłem, który gdzieś jest nam przypisany, likwidacji szkolnictwa specjalnego. Nikt o tym nie myślał, nie myśli i myśleć nie będzie" – zapewnił w czasie obrad parlamentarnego zespołu Czarnek.
Z kolei wiceszefowa resortu edukacji i nauki Marzena Machałek podkreśliła, że zadaniem SCWEW-ów będzie "podlinkowane" szkół specjalnych z ogólnodostępnymi. "Nauczyciele, specjaliści mogą wspierać dzieci z niepełnosprawnościami, ze specjalnymi potrzebami, na terenie szkoły ogólnodostępnej" – wskazała, mówiąc, że SWEW-y będą pomagać w tym zakresie.
Według Machałek rodzicie dzieci z niepełnosprawnościami nie chcą dzisiaj oddawać swoich dzieci do ośrodka, nawet wyspecjalizowanego. Chcą by szkoła, w której się ono uczy, była jak najbliżej domu. Dodała, że u podstaw proponowanych przez resort zmian jest upodmiotowienie dzieci z niepełnosprawnością i przygotowanie ich do samodzielnego i godnego życia.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ joz/