Możliwość utworzenia filii Instytutu Solidarności i Męstwa imienia Witolda Pileckiego w Nowym Jorku i Izraelu oraz używanie skróconej nazwy instytucji zakłada projekt nowelizacji ustawy o Instytucie przyjęty w czwartek przez Sejm.
Za nowelizacją głosowało 389 posłów, przeciw było 38, od głosu wstrzymało się 12 posłów.
Wcześniej posłowie odrzucili dwie poprawki, a poparli jedną - zobowiązującą Instytut Pileckiego do przedstawiania co roku sprawozdania z działalności sejmowym komisjom.
Jak wyjaśniała podczas pierwszego czytania projektu podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Magdalena Gawin, nadrzędnym celem nowelizacji jest "stworzenie możliwości tworzenia podmiotów zależnych Instytutu Solidarności i Męstwa imienia Witolda Pileckiego".
Zmiana ma umożliwić bardziej efektywną realizację celów działalności Instytutu określonych w art. 3 ustawy, tj. m.in. prowadzenie badań, dokumentowanie i poszerzanie wiedzy na temat totalitaryzmów oraz zbrodni nazistowskich i komunistycznych w XX w. oraz gromadzenie, opracowywanie i udostępnianie relacji ofiar i świadków zbrodni totalitarnych oraz popularyzowanie wiedzy na ten temat za granicą.
Zmiana ma umożliwić bardziej efektywną realizację celów działalności Instytutu określonych w art. 3 ustawy, tj. m.in. prowadzenie badań, dokumentowanie i poszerzanie wiedzy na temat totalitaryzmów oraz zbrodni nazistowskich i komunistycznych w XX w. oraz gromadzenie, opracowywanie i udostępnianie relacji ofiar i świadków zbrodni totalitarnych oraz popularyzowanie wiedzy na ten temat za granicą.
"Instytut został stworzony na potrzeby interdyscyplinarnej, międzynarodowej refleksji nad kluczowymi zagadnieniami XX w., dwoma totalitaryzmami - niemieckim i sowieckim, a także konsekwencjami ich działań. Realizacja misji Instytutu w powyższym zakresie wymaga podejmowania działań na poziomie krajowym, ale - co ważniejsze - na poziomie międzynarodowym" – zaakcentowała Magdalena Gawin.
Przypomniała, że w 2018 r. utworzono filię Instytutu Pileckiego w Berlinie, "znakomicie działającą, bardzo widoczną, także w mediach niemieckich".
"Tym razem chcieliśmy stworzyć także instytuty poza granicami Unii Europejskiej, przede wszystkim w Nowym Jorku. I właśnie ta nowelizacja jest potrzebna po to, by taki Instytut mógł funkcjonować w Nowym Jorku, czyli na obszarze Stanów Zjednoczonych, gdzie Polska, powiedziałabym, ma taki najsłabszy potencjał polityki historycznej edukacyjny" – podkreśliła Gawin.
Jak zaznaczono w uzasadnieniu projektu noweli, obecnie jest rozważane powołanie placówek zagranicznych Instytutu w Izraelu i Nowym Jorku, ale "regulacja ma na celu stworzenie sprawnego instrumentu umożliwiającego tworzenie i działanie placówek Instytutu także w kolejnych lokalizacjach".
Wiceminister wskazała również, że oprócz "rzeczy bardzo drobnych", jak używanie skróconej nazwy Instytut Pileckiego, chodziło także o doprecyzowanie przepisów w taki sposób, żeby Instytut mógł działać poza granicami UE.
"Tym razem chcieliśmy stworzyć także instytuty poza granicami Unii Europejskiej, przede wszystkim w Nowym Jorku. I właśnie ta nowelizacja jest potrzebna po to, by taki Instytut mógł funkcjonować w Nowym Jorku, czyli na obszarze Stanów Zjednoczonych, gdzie Polska, powiedziałabym, ma taki najsłabszy potencjał polityki historycznej edukacyjny" – podkreśliła Gawin.
"Projektowana zmiana umożliwi Instytutowi realizację swoich zadań ustawowych przez produkowanie, współprodukowanie filmów dokumentalnych, fabularnych" – podkreśliła Gawin dodając, że całość proponowanych rozwiązań jest analogiczna do przewidzianych w ustawie o Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych i "dokładnie na takim samym szkielecie prawnym powstała filia PISM w Stanach Zjednoczonych". (PAP)
akn/ aszw/