W Instytucie Cervantesa w Warszawie w piątek otwarta zostanie wystawa „Portret zamaskowany”, na której zaprezentowane zostaną prace pięciorga artystów Pawła Jasiewicza, Anny Klimczak, Stefana Parucha, Katarzyny Rotkiewicz-Szumskiej i Agnieszki Rożnowskiej na temat portretu-maski.
"Luźną inspiracją do powstania prac była twórczość Pabla Picassa, portretującego swe modelki na każdy możliwy sposób, od portretów realistycznych aż po dekonstrukcję postaci" - czytamy w przesłanej informacji.
Jak zaznaczono, "wystawa +Portret zamaskowany+ to prace z lat 1995-2021 pięciu artystów i artystek - Pawła Jasiewicza, Anny Klimczak, Stefana Parucha, Katarzyny Rotkiewicz-Szumskiej i Agnieszki Rożnowskiej na temat portretu-maski, który traktują w różnorodny sposób, przenosząc temat w obszary osobiste, społeczne, a nawet uniwersalne".
"Portret i maska to jedne z najważniejszych tematów sztuki, realizowanych we wszystkich technikach, w skali od miniaturowej po monumentalną. Obsesja utrwalania wizerunku, przez który pozostajemy w pamięci i kulturze to ważny element w historii dziejów człowieczeństwa, dlatego zagadnienie to jest silnie osadzone w każdym niemal zakątku świata, wśród różnych ludów i kultur" - napisano na stronie Instytutu Cervantesa.
Jak wyjaśniono, "istotnym w rozumieniu płynności zawierającej się pomiędzy portretem a maską jest samo znaczenie słowa +maska+". "W języku greckim określana mianem prosopon, z łacińskiego zaś persona" - dodano.
"W kulturach pierwotnych dawały siłę – były niezbędnym elementem obrzędowości i magii, symbolizowały twarze bogów, duchów, demonów i mitycznych bohaterów, +ożywianych+ poprzez rytuały. W teatrze antycznym aktor używał maski na scenie, co dla odbiorców identyfikowane było bezpośrednio z twarzą, tak zatarła się w starożytnej myśli granica pomiędzy maską a prawdziwym obliczem. W nowożytnej kulturze europejskiej długo działały jako fetysze (zasłanianie oczu), elementy karnawałowego przebrania (Wenecja), część munduru lekarzy i medyków, ale też symbol złodziei i rabusiów – osób, które nie chcą zostać rozpoznane" - czytamy w informacji o wystawie.
Jak zaznaczono, "współcześnie – w wyniku operacji plastycznych – stały się niewidoczne i integralne z twarzą, a w dobie pandemii – narzucone w myśl reżimu sanitarnego – na nowo przypomniały o tym niezwykle symbolicznym elemencie ubioru i kultury".
Kuratorką ekspozycji jest Agnieszka Rożnowska.
Wernisaż wystawy - 9 lipca o godz. 19 w Instytucie Cervantesa w Warszawie (ul. Nowogrodzka 22). Wystawa czynna będzie do 5 września br.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ dki/