Tablicę upamiętniającą Stanisława Peszyńskiego – zapomnianego bohatera Polskiego Państwa Podziemnego – na budynku przy ul. Marszałkowskiej 15a w Warszawie odsłonią w piątek o godz. 12 wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma oraz prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.
Odsłonięcie poprzedzi - o godz. 11 w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki Przystanek Historia - prezentacja sylwetki Stanisława Peszyńskiego, szefa Sekcji Kontroli w Delegaturze Rządu Na Kraj podczas niemieckiej okupacji.
Historię Peszyńskiego przybliży prof. Grzegorz Nowik, przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, a prof. Jacek Sawicki z Biura Badań Historycznych IPN przypomni, wydarzyło się w powstańczej Warszawie 5 i 6 sierpnia 1944 r. Podczas spotkania zostanie również przedstawiona dotychczasowa współpraca IPN i NIK.
Jak przypomniał IPN, w czasie II wojny światowej Peszyński był współpracownikiem dwóch kolejnych Delegatów Rządu na Kraj: ministra Jana Piekałkiewicza oraz wicepremiera Jana Stanisława Jankowskiego, a także szefem Sekcji Kontroli w Delegaturze. „Był więc de facto prezesem NIK w Polskim Państwie Podziemnym” – napisano.
Z komunikatu IPN dowiadujemy się, że Stanisław Peszyński jako nastolatek był zastępowym 2. Kijowskiej Drużyny Harcerskiej. Na wieść o odrodzeniu Rzeczypospolitej rodzina Peszyńskich wyruszyła do Polski i zamieszkała w Warszawie. Stanisław zdał maturę w 1919 r. Był drużynowym 13 WDH im. Józefa Sułkowskiego, a następnie hufcowym.
Peszyński był także ochotnikiem w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Był kierownikiem drużyn stołecznych przy komendancie Chorągwi Warszawskiej ZHP. Ukończył aplikację sądową i adwokacką.
Jak przypomniał IPN, w czasie II wojny światowej Peszyński był współpracownikiem dwóch kolejnych Delegatów Rządu na Kraj: ministra Jana Piekałkiewicza oraz wicepremiera Jana Stanisława Jankowskiego, a także szefem Sekcji Kontroli w Delegaturze. „Był więc de facto prezesem NIK w Polskim Państwie Podziemnym” – napisano.
„Do kraju płyną z Londynu znaczne środki finansowe. Ekstremalne, niebezpieczne warunki konspiracji usprawiedliwiałyby ograniczoną kontrolę nad ich wydawaniem, jednak nawet w podziemiu żyje duch Najwyższej Izby Kontroli, powołanej dekretem Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego w lutym 1919 roku, i jej dewiza, jeszcze z czasów Księstwa Warszawskiego: +Ktokolwiek grosz publiczny do swego rozporządzenia odbiera, wydatek onegoż usprawiedliwić winien+” - przypomniano w komunikacie IPN.
Na początku Powstania Warszawskiego, w niedzielę 6 sierpnia, między pl. Zbawiciela a dzisiejszym pl. Konstytucji, Niemcy wchodzili do mieszkań i wypędzali ludzi na ulicę. Stanisław Peszyński był gnany wraz z innymi w kierunku dawnej Szkoły Podchorążych, gdzie zginął od niemieckiej kuli.
Stanisław Peszyński był nie tylko szefem Sekcji Kontroli, ale także członkiem Tajnej Rady Adwokackiej. „Jego małżeństwo jest bezdzietne, więc uważa, że może ryzykować więcej niż inni. Za nim stoi patriotyczna tradycja rodu Peszyńskich, pochodzącego z dalekich polskich Kresów” – napisano. W mieszkaniu przy Marszałkowskiej 15 w Warszawie odbywały się nie tylko tajne spotkania, ale także tajne egzaminy aplikanckie.
Na początku Powstania Warszawskiego, w niedzielę 6 sierpnia, między pl. Zbawiciela a dzisiejszym pl. Konstytucji, Niemcy wchodzili do mieszkań i wypędzali ludzi na ulicę. Stanisław Peszyński był gnany wraz z innymi w kierunku dawnej Szkoły Podchorążych, gdzie zginął od niemieckiej kuli.
„Ponieważ umarł bezpotomnie i ponieważ w pierwszym dziesięcioleciu po wojnie nie wolno było pisać o +Izbie+, i +NIK+-u, został zapomniany” – napisano. IPN przypomniał, że w opracowaniach historycznych pojawia się nazwisko Peszyńskiego, jednak są to wyłącznie krótkie wzmianki. Zachowała się natomiast relacja o nim dr. Edwarda Muszalskiego, kolegi ze studiów prawniczych, druha z ZHP. Muszalski zamieścił biogram Peszyńskiego w XXV tomie „Polskiego słownika biograficznego”.
„Skromne informacje o dalszym życiu wojennego prezesa NIK czekają na uzupełnienie” – napisano w komunikacie IPN.(PAP)
autorka: Anna Kruszyńska
akr/ pat/