Mniejszość białoruska w Polsce obchodziła w niedzielę w Białymstoku przypadającą w poniedziałek 95. rocznicę proklamowania niezależnej Białoruskiej Republiki Ludowej. To data świętowana przez białoruską opozycję. Od lat tę rocznicę obchodzą Białorusini w Polsce.
Rocznicowe spotkanie odbyło się w Białymstoku w Centrum Esperanto imienia Ludwika Zamenhofa. Wzięło w nim udział ponad sto osób. Odczytano m.in. doroczny list do Białorusinów na całym świecie, który wystosowała szefowa Białoruskiej Rady Narodowej działającej na emigracji Ivonka Surviłła.
"Białorusini to naród cierpliwy, ceniący życie, ale nie niewolnicy. Niech dyktator nie myśli, że ta cierpliwość Białorusinów nie ma końca" - napisała w odczytanym przesłaniu Surviłła. Jak powiedział PAP Mikołaj Wawrzeniuk, wywodzący się z mniejszości białoruskiej dziennikarz, przewodnicząca napisała ponadto, że obecna władza na Białorusi "dopuszcza się gwałtu na wolności, prawach człowieka i prawach narodu".
25 marca jest nazywany przez opozycję "Dniem Wolności", nieuznawanym przez reżim białoruski. W trakcie uroczystości w Białymstoku zaprezentowano także z tej okazji m.in. montaż słowno-muzyczny na motywach twórczości zmarłego niedawno białoruskiego literata Sokrata Janowicza. Przygotowała go grupa teatralna białostockiego stowarzyszenia AB-BA, które działa na rzecz nauczania języka białoruskiego dzieci i młodzieży.
Białostockie obchody święta zorganizowały m.in.: Związek Białoruski w RP, białoruski tygodnik "Niwa", działające w Białymstoku białoruskie Radio Racja i Białoruskie Towarzystwo Historyczne.
Białoruska Republika Ludowa nie trwała długo, bo do stycznia 1919 r. Przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce podkreślają jednak, że jej powołanie traktują jako dzień "dumy narodowej", bo Białoruś 25 marca 1918 roku dołączyła do grona niepodległych państw w Europie a Białoruska Republika Ludowa i jej ideały wyznaczały zadania wielu następnym pokoleniom. (PAP)
kow/ jra/