Pogrzebem zwojów Tory na cmentarzu żydowskim w Łodzi rozpoczęły się obchody 77. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Ghetto. Główne uroczystości zaplanowano na 27 sierpnia – mówi PAP dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi Joanna Podolska.
W tym roku obchody rocznicy tragicznej likwidacji Litzmannstadt Ghetto rozpoczęły się w niedzielę po południu na Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Brackiej w Łodzi. "To uroczystość pogrzebania zwojów Tory, czyli pierwszych pięciu ksiąg Biblii. Tora to najważniejszy tekst judaizmu" - wyjaśniła Podolska.
"Jest to bardzo ważne wydarzenie. Ostatni raz odbyło się w Łodzi w 1945 roku, kiedy to na cmentarzu żydowskim zostały pogrzebane szczątki zwojów Tory, które zostały zniszczone przez Niemców w łódzkich synagogach podczas II wojny światowej" - tłumaczyła Podolska.
"Jest to bardzo ważne wydarzenie. Ostatni raz odbyło się w Łodzi w 1945 roku, kiedy to na cmentarzu żydowskim zostały pogrzebane szczątki zwojów Tory, które zostały zniszczone przez Niemców w łódzkich synagogach podczas II wojny światowej" - tłumaczyła. "Od tamtego czasu przez dziesięciolecia znajdowano stare zniszczone zwoje Pięcioksięgu i ich części. Według tradycji, zwoje Tory traktowane są jak człowiek, zatem należy je pogrzebać, bo świętym zwojom należy się taki pochówek, jak ludziom" - podkreśliła.
"Główne obchody 77. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Ghetto odbędą się 27 sierpnia na cmentarzu żydowskim o godz. 11. Półtorej godziny później kolejna część uroczystości rozpocznie się na stacji Radegast, skąd wywożono Żydów do niemieckich obozów śmierci" - mówiła dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.
"Obchodom towarzyszyć będą uroczystości religijne i wydarzenia kulturalne, ale przede wszystkim spotkania z ocalałymi z Litzmannstadt Ghetto, m.in z pisarzem i dziennikarzem Marianem Turskim i lekarzem Leonem Weintraubem" - podkreśliła Podolska. Dodała, że na uroczystości do Łodzi pod koniec tygodnia ma przyjechać naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Ostatni transport, z najpóźniej zlikwidowanego przez Niemców getta na ziemiach polskich, z Litzmannstadt Ghetto wyjechał 29 sierpnia 1944 roku, kiedy jeszcze walczyła Warszawa, a za Wisłą stały sowieckie oddziały patrzące, jak wykrwawia się m.in. stolica Polski.
"Obchodom towarzyszyć będą uroczystości religijne i wydarzenia kulturalne, ale przede wszystkim spotkania z ocalałymi z Litzmannstadt Ghetto, m.in z pisarzem i dziennikarzem Marianem Turskim i lekarzem Leonem Weintraubem" - podkreśliła Podolska. Dodała, że na uroczystości do Łodzi pod koniec tygodnia ma przyjechać naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Przez Litzmannstadt Ghetto przeszło - według różnych danych historycznych - od 200 do nawet 250 tysięcy Żydów, głównie z Łodzi i okolic, Polski centralnej oraz 20 tysięcy Żydów z Austrii, Czech, Luksemburga i Niemiec, a także ponad 5 tysięcy Romów Sinti. Wszyscy wegetowali i pracowali nad siły w zakładach, produkujących na potrzeby wojska, utworzonych przez niemieckiego okupanta. Kiedy więźniowie nie mogli już pracować dla oprawców, byli wywożeni do niemieckich obozów śmierci.
W 2004 roku o tragedii ludzi stłoczonych w nieludzkich warunkach na terenie Bałut, przypomniała światu 60. rocznica likwidacji Litzmannstadt Ghetto, którą zorganizowała ekipa, rządzącego wtedy Łodzią prezydenta miasta Jerzego Kropiwnickiego (2002-2010). Z jego inicjatywy powstało też Centrum Dialogu im. Marka Edelmana, które utworzono wraz z Parkiem Ocalałych na terenach dawnego getta.
Patron łódzkiego Centrum Dialogu Marek Edelman (1921-2009), to jeden z przywódców Powstania w Getcie Warszawskim w 1943 roku. Po wojnie związany z Łodzią. Tu mieszkał i pracował jako lekarz. Był społecznikiem, działaczem politycznym, jednym z liderów opozycji demokratycznej w komunistycznej Polsce, odznaczony Orderem Orła Białego.
Przez Litzmannstadt Ghetto przeszło - według różnych danych historycznych - od 200 do nawet 250 tysięcy Żydów, głównie z Łodzi i okolic, Polski centralnej oraz 20 tysięcy Żydów z Austrii, Czech, Luksemburga i Niemiec, a także ponad 5 tysięcy Romów Sinti.
Centrum Dialogu im. Marka Edelmana jest dziedzictwem pamięci łódzkiego lekarza, który, przeżywszy Zagładę, zawsze deklarował chęć zrozumienia drugiego człowieka.(PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ jann/