W Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku w sobotę otwarto wystawę prac Ursuli von Rydingsvard pt. „Tylko sztuka / Nothing but Art”. Prace artystki pochodzą z nowojorskiej Pracowni Ursuli von Rydingsvard, Galerii Lelong i kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie.
Jak wyjaśniono na FB Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu (MKDNiS), "ekspozycja obejmuje 26 prac artystki, która 2 września została uhonorowana przez ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotra Glińskiego Medalem +Zasłużony Kulturze Gloria Artis+".
"Wśród prac na wystawie znajduje się dwanaście rzeźb wykonanych z drewna cedrowego, jedna ze zwierzęcych jelit i jedna z żywicy poliuretanowej, a także jedenaście rysunków i jedna instalacja wykonana z przedmiotów gotowych. Stanowi to reprezentatywny przekrój twórczości autorki" - napisano.
Zaznaczono, że "obiekty zostaną zaprezentowane w Muzeum Rzeźby Współczesnej, Galerii Oranżeria i w przestrzeni parkowej".
"W ramach ekspozycji są też pokazywane trzy filmy opowiadające o życiu, pracy i sztuce Ursuli von Rydingsvard. Dwa autorstwa Marcina Giżyckiego i Petera O'Neilla: +The Making of Hand-e-over+ (1997) i +Unorthodox Geometry+ (1998) i jeden Daniela Trauba - +Into Her Own+ (2019), który w 2020 r. został uznany za jeden z 10 najlepszych filmów dokumentalnych w Stanach Zjednoczonych" - czytamy na FB MKDNiS.
Wystawę w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku będzie można zwiedzać do 17 października br. Jej kuratorem jest Eulalia Domanowska.
Ekspozycja "Tylko sztuka / Nothing but Art" jest drugą prezentacją sztuki Ursuli von Rydignsvard w Polsce. Pierwsza odbyła się w 1992 r. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie.
"Sztuka Ursuli von Rydingsvard tym bardziej zasługuje na naszą uwagę, że autorka pochodzi z polsko-ukraińskiej rodziny, która w czasie II wojny została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, a następnie wybrała emigrację do Stanów Zjednoczonych. Ursula, z domu Karoliszyn, urodziła się w Deensen w Niemczech w 1942 r. Rodzice pochodzili z Podhala. Przeżycia z dzieciństwa i kraj pochodzenia odcisnęły piętno emocjonalne na jej pracach. Wieże, drewniane misy, narzędzia, łopaty i ściany są echem rodzinnego dziedzictwa. Mimo że nigdy nie mieszkała w Polsce, nadaje swoim rzeźbom polskie tytuły i czuje się związana z ojczyzną" - czytamy o artystce w katalogu ekspozycji.
Honorowy patronat nad wystawą objął wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ je/