Publikacja szwajcarskiego płk J. Franza von Erlacha, który w 1863 r. na polecenie swoich władz obserwował przebieg powstania styczniowego i wyłaniający się z niej obraz zrywu, zostanie przedstawiony na konferencji naukowej zorganizowanej przez Ambasadę Szwajcarii.
Konferencja "Szwajcaria a Powstanie Styczniowe, jego odbiór w Szwajcarii i +Prowadzenie wojny przez Polaków w roku 1863+ J. Franza von Erlach" odbędzie się 18 kwietnia w Warszawskim Domu Technika.
Wykład wprowadzający wygłosi historyk z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Tomasz Kizwalter. W jego ocenie publikacja von Erlacha to ciekawy i ważny materiał historyczny. Wydana w Szwajcarii w 1866 r. od początku była dobrze znana w środowiskach polskich działaczy politycznych i historyków. Doczekała się polskiego wydania w 1919, a następnie w 1960 r. "Uznawano ją za wartościowe studium wojskowych dziejów powstania styczniowego. Z zaciekawieniem czekam na konferencyjne wystąpienie dr Juerga Stuessi-Lauterburga, aby dowiedzieć się więcej o odbiorze pracy Erlacha w Szwajcarii i znaczeniu tej książki dla wojskowości szwajcarskiej" - powiedział PAP historyk.
Prof. Tomasz Kizwalter: "Relacja Erlacha z jego pobytu w Polsce pozwala nam uzmysłowić sobie, że wydarzenia z naszej przeszłości – nawet te, które tak jak powstania narodowe, wydają się nam specyficznie polskie – miały swój europejski kontekst, europejskie echa i bywały ważne dla innych Europejczyków".
Jego zdaniem konferencja jest cennym przedsięwzięciem nie tylko dlatego, że może pokazać godny uwagi epizod z historii kontaktów polsko-szwajcarskich. "Istotne jest również to, że relacja Erlacha z jego pobytu w Polsce pozwala nam uzmysłowić sobie, że wydarzenia z naszej przeszłości – nawet te, które tak jak powstania narodowe, wydają się nam specyficznie polskie – miały swój europejski kontekst, europejskie echa i bywały ważne dla innych Europejczyków" - mówił prof. Kizwalter.
Jak zaznaczył, relacja ta pokazuje, że nasza historia stanowiła integralną część dziejów europejskiej całości. "W drugiej połowie XX w., zwłaszcza po rozpoczęciu procesów kontynentalnej integracji, kształtował się na Zachodzie obraz wspólnej historii Europy. Polska, oddzielona polityczną barierą, pozostawała w zasadzie poza tą europejską wizją jako kraj odległy, na poły tylko europejski i pod wieloma względami egzotyczny. Ten stan rzeczy zmienia się obecnie i powinniśmy dokładać starań, aby zmieniał się jak najszybciej. Dlatego też cenię szwajcarsko-polską inicjatywę i podjąłem się przygotowania wprowadzającego referatu, w którym postaram się pokrótce przedstawić znaczenie powstania styczniowego dla kształtowania się polskiej tożsamości narodowej" - wyjaśnił historyk.
Sama relacja Erlacha jest - według niego - po dziś dzień ciekawą lektura. Autor, oficer armii szwajcarskiej, znalazł się w Polsce wczesną wiosną 1863 r. Wysłały go jego władze z misją zapoznania się z toczącą się w naszym kraju wojną partyzancką. Od marca do sierpnia 1863 r. Erlach, przebywając wśród partyzantów, obserwował ich poczynania. "Po dość burzliwych przeżyciach powrócił do Szwajcarii i przygotował raport, następnie zaś opublikował książkę. O Polakach pisał z sympatią, podkreślał, że walczą o wolność i trochę ich idealizował. Pdkreślał też +pokrewieństwo duchowe+ między polskimi partyzantami a wojskiem szwajcarskim" - opowiadał prof. Kizwalter.
Większa część książki to - zdaniem historyka - rzeczowa charakterystyka powstańczych sił zbrojnych: ich organizacji, uzbrojenia, taktyki i akcji zbrojnych. "Ze swego pobytu w Polsce Erlach starał się wyciągać praktyczne wnioski dla Szwajcarów. Uważał, że Szwajcaria może stać się w przyszłości terenem walk partyzanckich i sądził, iż polskie doświadczenia są tu użyteczne. Postulował m.in. przeceniając bojową wartość kosy, aby w armii szwajcarskiej wprowadzić broń podobną do niej" - relacjonował historyk.
"Szwajcarskie spojrzenie z zewnątrz to interesujący przyczynek do dyskusji o powstaniu styczniowym. Choć minęło już 150 lat od jego wybuchu, polskie debaty o powstaniu nie zamierają, a powodem tego jest nie tylko rocznicowe ożywienie. To, co się zaczęło w styczniu 1863 r., pozostaje przedmiotem sporów o metody politycznego działania w sytuacjach trudnych. Powstanie jest też słusznie postrzegane jako punkt zwrotny w procesach formowania się narodu polskiego" - podsumował prof. Kizwalter.
Patronem medialnym konferencji jest Polska Agencja Prasowa. (PAP)
akn/ abe/