W Białymstoku zakończyły się w środę dwudniowe cerkiewne uroczystości związane z 29. rocznicą przeniesienia tam z Grodna na Białorusi relikwii męczennika Gabriela, świętego Ziemi Białostockiej i patrona prawosławnej młodzieży.
Głównej liturgii w białostockiej katedrze prawosławnej św. Mikołaja przewodniczył arcybiskup białostocko-gdański Jakub, w asyście innych hierarchów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego z regionu, m.in. arcybiskupa bielskiego Grzegorza. Uroczystości zakończyła procesja z relikwiami Gabriela.
We wtorek po południu relikwie te wróciły do Białegostoku ze Zwierek k. Zabłudowa (Podlaskie), gdzie były przechowywane od maja, od dorocznych uroczystości ku czci męczennika. Zwierki to rodzinna miejscowość św. Gabriela, dziewięć lat temu konsekrowano tam cerkiew pod jego wezwaniem, jest tam też żeński monaster.
Gabriel Gowdel urodził się w 1684 r. w pobożnej prawosławnej rodzinie chłopskiej. Gdy miał 6 lat, został w nieznanych okolicznościach uprowadzony z domu i zamordowany. Jego ciało pochowano na cmentarzu w rodzinnej miejscowości. Na tym cmentarzu chowano również dzieci, które zmarły podczas zarazy w 1720 r. W trakcie jednego z pogrzebów przypadkiem odkopano ciało Gabriela. Okazało się, że jest ono w nienaruszonym stanie. Cudownie ocalałe szczątki przeniesiono do krypty w cerkwi w Zwierkach. Uważa się, że wydarzenie to przyczyniło się do ustania epidemii.
Kult Gabriela rósł z biegiem lat głównie za sprawą uzdrowień przy jego grobie. Po pożarze w 1746 r. kaplicy w Zwierkach relikwie przeniesiono do pobliskiego Zabłudowa, a potem przez wiele lat wędrowały one po Kresach Wschodnich. Trafiły do Słucka, Mińska, potem do Grodna na Białorusi.
Dzięki porozumieniu z białoruską Cerkwią we wrześniu 1992 roku uroczyście przeniesiono je do białostockiej katedry św. Mikołaja. Prawosławni duchowni podkreślają, że to wydarzenie miało ogromne znaczenie dla odrodzenia życia religijnego w regionie, a w uroczystościach uczestniczyło wtedy ponad 100 tys. osób.
Na zakończenie uroczystości w białostockiej katedrze prawosławnej abp Jakub mówił, że w pierwszych latach od przeniesienia relikwii kult w Białymstoku był bardzo żywy, ale – jak przyznał – sytuacja się zmienia.
"I wcale nie w pozytywną stronę. Jest coraz mniej tych, którzy przychodzą na akatysty, które są w każdy wtorek odprawiane przy relikwiach, w ciągu dnia również" – mówił hierarcha.
Abp Jakub powiedział, że "świat odchodzi od Boga, oddala się od niego, nie widzi potrzeby, bowiem posiada wszystko". "To czas bardzo niebezpieczny, czas obojętności, kiedy obojętność, jak choroba, zaczyna toczyć społeczeństwo. Jest to niebezpieczne i zawsze może doprowadzić do tragicznych – jak to widzimy z historii – skutków. Niech dzisiejsze święto będzie przypomnieniem o tym, co jest najważniejsze w naszym życiu, co jest celem" – mówił.
Zaznaczył, że to także przypomnienie dla rodziców, by starali się swoje dzieci wychowywać w wierze. "Celem naszego życia nie jest wcale życie ziemskie, a życie przyszłe, w królestwie niebieskim, z naszym Panem i zbawicielem Jezusem Chrystusem" – powiedział abp Jakub.
Od 1997 roku, kiedy to obchodzono 5. rocznicę przeniesienia relikwii św. męczennika Gabriela z Grodna do Białegostoku, towarzyszą uroczystościom Białostockie Dni Muzyki Cerkiewnej. W środowy wieczór w miejscowej cerkwi św. Ducha wystąpią cztery chóry parafialne i zespoły wokalne z Białegostoku i Bielska Podlaskiego.
Przedstawiciele polskiej Cerkwi liczbę wiernych w kraju szacują na 450-500 tys. osób. Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, ale hierarchowie Cerkwi uznają te dane za niemiarodajne.
Największe w kraju skupiska prawosławnych są w województwie podlaskim.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ joz/