Przeprowadzone przez Polaków w latach 1945–1946 wywiady wśród przybywających do Szwecji byłych więźniów niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych mogą stać się częścią ekspozycji powstającego w Sztokholmie Muzeum Holokaustu.
Przebywający z wizytą w Szwecji wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński zapoznał się we wtorek z archiwum Polskiego Instytut Źródłowego w Bibliotece Uniwersyteckiej w Lund, gdzie zdeponowanych jest ponad 500 spisanych w formie zeznań protokołów byłych więźniów, a także szkiców i map obozów.
Z inicjatywą udokumentowania obozowych relacji wyszedł lektor języka polskiego na Uniwersytecie w Lund dr Zbigniew Łakociński, który pod koniec II wojny światowej pracował jako tłumacz przybywających do Malmoe w ramach akcji Białych Autobusów szwedzkiego Czerwonego Krzyża byłych więźniów.
Archiwum to, zwane Polskim Instytutem Źródłowym, określane jest przez historyków jako "wyjątkowe", ponieważ zawiera świeże relacje, spisane zaledwie kilka miesięcy po opuszczeniu obozów koncentracyjnych. Świadków hitlerowskich zbrodni oprócz tragicznych przeżyć, Żydów i Polaków, łączy język przekazu - polski.
Opiekujący się archiwum Tomasz Leśniak powiedział PAP, że doktor Łakociński nigdy nie dzielił relacji, według tego czy pochodzą one od Żydów, Polaków, czy osób pochodzenia żydowskiego. "Dla niego najważniejsza była prawda" - podkreślił Leśniak.
Będące w trakcie organizacji z inicjatywy rządu Szwedzkie Muzeum Holokaustu w Sztokholmie obecnie w pierwszej kolejności zbiera związane z Zagładą świadectwa od osób prywatnych. Jak dowiedziała się PAP w odpowiedzialnej za przygotowania instytucji Forum Historii Żywej (Forum foer Levande Historia), w drugim etapie nastąpi przegląd pamiątek zdeponowanych w innych miejscach.
Za tym, aby materiały Polskiego Instytutu Źródłowego lub jego część znalazły się w nowej placówce, przemawia, że nie są one w Szwecji powszechnie znane. Zostały udostępnione historykom dopiero w 1995 roku, a w wersji internetowej na stronie Biblioteki Uniwersyteckiej w Lund w 2017 roku, gdzie można zapoznać się z 5,5 tys. ręcznie spisanych wywiadów.
Błędnie także archiwum Polskiego Instytutu Źródłowego jest określane w Szwecji jako Ravensbrueckarkivet (archiwum obozu koncentracyjnego Ravensbrueck) z racji tego, że wiele świadectw pochodzi właśnie od kobiet, które tam przebywały. Historie dotyczą jednak również wielu innych obozów koncentracyjnych, w tym Auschwitz.
"W Szwecji archiwum Polskiego Instytutu Źródłowego nie jest tak znane, jak wśród osób szukających informacji na temat losów swoich bliskich" - uważa Leśniak.
W 2020 roku, gdy jeszcze plany utworzenia Muzeum Holokaustu w Sztokholmie nie były zaawansowane, Instytut Polski w Sztokholmie zaprezentował oryginalny zeszyt z 17 wierszami więźniarek, napisanymi w Auschwitz. Pamiątkę przekazała rodzina Bożeny Janiny Zdunek z domu Musiewicz - byłej więźniarki tego niemieckiego obozu.
Zmarła w 2015 roku była więźniarka Auschwitz-Birkenau oraz Ravensbrueck przybyła do Szwecji pod koniec wojny w ramach akcji Białych Autobusów i pozostała w tym kraju do śmierci. Następnie zeszyt trafił do zbiorów Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Z Lund Daniel Zyśk (PAP)
zys/ ap/