Ponad 30 działaczy opozycji antykomunistycznej otrzymało w piątek w Krakowie Krzyże Wolności i Solidarności. "Rzeczpospolita dziękuję Wam w sposób skromny, ale dobitny" – mówił wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma.
Krzyże Wolności i Solidarności są nadawane za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w PRL.
Wiceprezes IPN mówił podczas uroczystości, że odznaczeni wywodzą się z różnych środowisk m.in. z Niezależnego Zrzeszenia Studentów, NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskiego Komitetu Oporu Rolników, KPN, Solidarności Walczącej i reprezentują różne pokolenia – niektórzy zaczynali działalność uczestnicząc w protestach 1968 roku i urodzone w 1966 roku. Jak podkreślił dr Mateusz Szpytma tym, co ich wszystkich łączy jest "miłość do Ojczyzny" i "pragnienie wolności i solidarności".
"Ta miłość do Ojczyzny i pragnienie wolności i solidarności, które powinno być nagradzane było powodem represji w czasach komunistycznej dyktatury. Wielu z was miało problemy z pracą, ze studiami, wielu było internowanych, aresztowanych, więzionych, a mogły was spotkać jeszcze groźniejsze sytuacje – nawet śmierć" – mówił dr Mateusz Szpytma. "Dzisiaj przyszedł czas, kiedy Rzeczpospolita Wam dziękuje. Dziękuje w sposób skromny, ale dobitny" - dodał wiceprezes IPN.
Podkreślił, że choć historia nigdy nie powtarza się w ten sam sposób, to postawa odznaczonych jest drogowskazem dla kolejnych pokoleń.
Odznaczonym pogratulował przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Małopolsce Adam Lach.
Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali: Margarita Aleksiejew, Wojciech Frazik, Andrzej de Junosza Załuski, Agnieszka Kasperowicz, Bożena Kubit, Maciej Kuś, Mirosław Lasek, Dariusz Leśniak, Jacek Lichoń, Krystyna Lubańska, Stefania Lubańska, Rafał Marchewczyk, Przemysław Markiewicz-Zahorski, Wojciech Modelski, Daniel Mosio, Antoni Pikul, Małgorzata Poniedziałek, Piotr Poniedziałek, Beata Popławska-Walusiak, Leszek Posyniak, Dariusz Rupiński, Andrzej Sarnecki, Barbara Smardz, Zenon Sotwin, Bolesław Szarkowicz, Wiesław Żurawski.
Nie wszystkie osoby były obecne na uroczystości.
Pośmiertnie odznaczeniami uhonorowani zostali: Andrzej Ciesielski, Teresa Fischer, Zbigniew Konstanty, Krystyna Załuska i Michał Żurek.
W imieniu odznaczonych głos zabrał dr Wojciech Frazik. "Kiedy zaczynaliśmy naszą działalność, walkę z systemem komunistycznym, nie liczyliśmy na odznaczenia czy wyróżnienia. Raczej można było spodziewać się represji i na wiele osób one spadły. Niektórzy za swoją aktywność zapłacili bardzo wysoką cenę" – mówił Frazik. "Myślę, że mamy poczucie, że odebraliśmy to odznaczenie nie tylko w swoim imieniu. Ja mam przed oczyma swoich współpracowników, których nazwisk ze względów bezpieczeństwa nigdy nie poznałem, a potem gdzieś znikli i nie udało się tych nazwisk ustalić. Bardzo zasłużeni i zaangażowani pozostali anonimowi" - dodał.
Dr Frazik mówił, że w gruncie rzeczy niewielka grupa odznaczonych do tej pory Krzyżami Wolności i Solidarności ok. 6 tys. 100 osób stanowi zobowiązanie do przypomnienia ludzi, którzy pozostają dla naszych dziejów bezimienni.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 r. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu. Odznaczenie nadawane jest przez prezydenta RP, na wniosek prezesa IPN, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania praw człowieka w PRL w latach 1956-89. Krzyż Wolności i Solidarności jest wzorowany na Krzyżu Niepodległości – drugim po Orderze Wojennym Virtuti Militari najwyższym odznaczeniu wojskowym okresu międzywojennego.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ dki/