Na Ukrainie usuwane są kolejne pomniki sowieckie. Do lwowskiego Muzeum–Terytorium Terroru trafiła ostatnio gwiazda z monumentu na Wzgórzu Chwały. „Miejsce takich pomników jest w Muzeum Terroru, a nie w przestrzeni publicznej” – powiedział zastępca mera miasta Andrij Moskalenko.
Czerwona gwiazda, symbol sowieckiego reżimu, została usunięta z pomnika ku czci poległych żołnierzy na lwowskim Wzgórzu Chwały jeszcze w kwietniu. W ostatnim czasie gwiazda trafiła do Muzeum Terroru, znajdującego się we Lwowie.
Nie jest to jedyny eksponat, który znalazł się w tym muzeum. W zbiorach są też części monumentalnego Pomnika Chwały Wojennej Sowieckich Sił Zbrojnych, zwany Monumentem Chwały. "Pomnik Chwały to symbol, który przemawia w imieniu reżimu sowieckiego, reżimu komunistycznego. Dlatego też podjęto decyzję o jego usunięciu. Dla nas jest to przykład potężnej propagandy" – wskazuje Olha Honczar, dyrektor muzeum.
"W naszym muzeum pomnik otrzymał nowe życie, właściwie rozpoczął nową stronę swojego życia, ponieważ teraz może opowiedzieć nie tylko tę zmyśloną historię, którą mu nakreślono, ale także prawdziwą historię sowieckiej armii i jej działalności w zachodniej Ukrainie" – powiedziała Honczar.
Według niej, sowieckie symbole w muzeum otrzymały okazję "wyjaśnienia historii". "Jest to ważne także dla nas dzisiaj, bo wiedza o tym, czym jest totalitaryzm i co faktycznie oznacza zło, to forma uzbrojenia się i możliwość rozeznania. Wydaje się to absolutnie niezbędną umiejętnością we współczesnym świecie. Zachowanie takiego świadka epoki jest niezwykle ważne dla naszego społeczeństwa i powinniśmy z tego wyciągać wnioski" – podkreśliła dyrektor muzeum.
Jak dowiedziała się PAP decyzję o usunięciu Pomnika Chwały podjęto w oparciu o konkluzje komisji rady miejskiej. "Postanowiliśmy usunąć pomnik i przenieść go do Muzeum-Terytorium Terroru. Zrobiliśmy to, aby pokazać, co rzeczywiście oznaczają te sowieckie symbole. Miejsce takiego pomnika jest w muzeum terroru, a nie w przestrzeni publicznej” – powiedział PAP zastępca mera Lwowa Andrij Moskalenko.
Samorządowiec poinformował przy tym, że o zagospodarowaniu miejsca, w którym znajdował się usunięty sowiecki pomnik, zadecydują wyniki konkursu architektonicznego.
Przekazał przy tym, że władze Lwowa planują też "dekolonizację" nazw ulic w mieście. "Nie chcemy na ulicach naszego miasta takich symboli i znaków" – powiedział Moskalenko. Jak dodał, komisje robocze w radzie miasta pracują nad zmianą 30 nazw ulic. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do rady.
Ze Lwowa Mateusz Mikowski (PAP)
mm/ zm/ ap/