Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej we wtorek odmówił pośmiertnego zrehabilitowania Jakowa Agranowa, jednego z symboli stalinowskich zbrodni, byłego pierwszego zastępcy szefa NKWD. O rehabilitację Agranowa, organizatora krwawych represji z lat 20. i 30. ubiegłego wieku, wnioskowała Główna Prokuratura Wojskowa FR, która wcześniej już podjęła taką decyzję, jednak później ją uchyliła, pozostawiając rozstrzygnięcie Sądowi Najwyższemu.
Szczegóły wtorkowej rozprawy przed Kolegium Wojskowym Sądu Najwyższego nie są znane. Postępowanie toczyło się przy drzwiach zamkniętych, bez udziału mediów i publiczności. Uzasadniono to tym, że akta sprawy zawierają materiały opatrzone klauzulą tajności i że ich ujawnienie mogłoby zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu Rosji.
Według rosyjskich obrońców praw człowieka Agranow stał praktycznie za wszystkimi procesami politycznymi w latach 1917-37. Zyskał przydomek "kata inteligencji". Jest obarczany odpowiedzialnością m.in. za rozstrzelanie w 1921 roku poety Nikołaja Gumilowa. Był też organizatorem procesów Lwa Kamieniewa i Grigorija Zinowjewa, dwóch czołowych działaczy ruchu bolszewickiego.
O jego pozycji w stalinowskim ZSRR świadczy chociażby to, że mieszkał na Kremlu.
Sam Agranow został aresztowany i rozstrzelany w czasie wielkiej czystki w 1938 roku pod zarzutem szpiegostwa, udziału w antyradzieckim spisku i fałszowaniu dokumentów śledczych.
W 1955 i 2001 roku córka zbrodniarza występowała już o jego rehabilitację. Jej wnioski odrzucono.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ro/