Prezydent Andrzej Duda oraz wicepremier, minister kultury Piotr Gliński złożyli życzenia urodzinowe aktorce Teresie Budzisz-Krzyżanowskiej, która w sobotę kończy 80 lat. Pragnę pogratulować pani wybitnego dorobku artystycznego – stanowiącego szczególnie cenny wkład w polską kulturę – napisał Duda.
"W dniu urodzin proszę przyjąć najlepsze życzenia dobrego zdrowia, pogody ducha, niesłabnącego optymizmu oraz wsparcia bliskich i przyjaciół, nowych artystycznych wyzwań i sukcesów, a także licznych dowodów serdecznej pamięci, uznania i wdzięczności ze strony miłośników pani wyjątkowego talentu. Pragnę również skorzystać z okazji, jaką jest dzisiejszy jubileusz, aby pogratulować Pani wybitnego dorobku artystycznego – stanowiącego szczególnie cenny wkład w polską kulturę" - czytamy w liście prezydenta.
Prezydent wskazał, że krytycy, reżyserzy, koledzy oraz studenci Budzisz–Krzyżanowskiej próbują uchwycić istotę fenomenu, jakim jest jej aktorstwo za pomocą określeń "szlachetność", "emanujące z wewnątrz światło", "charyzma", "mistrzostwo", "wielkość", "tajemnica".
Zwracając się do jubilatki napisał: "oceny te są także odzwierciedleniem olbrzymiej popularności, jaką zdobyła pani wśród publiczności czołowych scen krakowskich i warszawskich, Teatru Telewizji i Teatru Polskiego Radia oraz pośród widzów tak znaczących obrazów filmowych, jak +Ziemia obiecana+, +Lawa+, +Korczak+, +Trzy kolory. Biały+, +Śmierć jak kromka chleba+, +Faustyna+ czy +Odjazd+".
"Wiele pani ról weszło do kanonu największych kreacji polskiego teatru. Jenny w +Operze za trzy grosze+, tytułowa +Elżbieta królowa Anglii+, Irina Arkadina w +Dziesięciu portretach z czajką w tle+, Joanna, a wiele lat później Muza/Pallas Atena w +Nocy listopadowej+, Jokasta w +Królu Edypie+, oraz wielki Hamlet w reżyserii Andrzeja Wajdy są dziś niedościgłymi wzorami i punktami odniesienia zarówno dla pani rówieśników, jak i twórców młodszego pokolenia. Wśród przyznanych pani laurów znalazły się m.in. Nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza, Złoty Ekran, radiowy Wielki Splendor, Wielka Nagroda Festiwalu +Dwa Teatry+, Złote Lwy Gdańskie za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą, Złoty Medal Gloria Artis oraz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski" - podkreślił prezydent.
Przypomniał także słowa Budzisz-Krzyżanowskiej nt. aktorstwa. "O swoim zawodzie mówi pani, że powinien służyć rozpoznaniu człowieczeństwa w sobie i innych (...), że ma moc zmieniać nasze życie, czyniąc je lepszym lub gorszym i przez to jest tak odpowiedzialny (...), że wciąż ma swój etos i (...) jest wyjątkowy. To piękne i ważne słowa. Z podziwem myślę o determinacji i ogromie pracy, jaką włożyła pani w to, aby swoją karierą i postawą osobistą zaświadczyć o ich prawdziwości" - napisał prezydent.
Gliński w liście gratulacyjnym skierowanym do aktorki zaznaczył, że "wszystkie wykreowane nią postaci charakteryzuje niezwykle złożony świat wewnętrznej emocjonalności". "Pani bogaty warsztat aktorski oraz wnikliwa i analityczna praca nad rolą doprowadzały zawsze do mistrzowskiego efektu końcowego" – ocenił.
Teresa Budzisz-Krzyżanowska urodziła się 17 września 1942 r. w Tczewie. Mając 22 lata, ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. W 1965 r. zadebiutowała w spektaklu "Niech no tylko zakwitną jabłonie" Agnieszki Osieckiej w reż. Jerzego Uklei. Trzy lata później debiutowała na małym ekranie u Bogdana Hussakowskiego – tytułową rolą w "Eugenii Grandet" wg Honoré de Balzaca. Jej pierwszą rolą filmową była postać Więźniarki w "Końcu naszego świata" w reż. Wandy Jakubowskiej (1964). Zagrała też w pierwszym fabularnym filmie Krzysztofa Kieślowskiego – telewizyjnym "Przejściu podziemnym" (1973).
Od 1966 r. przez sześć lat należała do zespołu Teatru im. Słowackiego w Krakowie. W 1972 r. przeniosła się do Starego Teatru, gdzie współpracowała z czołowymi reżyserami – Jerzym Jarockim, Andrzejem Wajdą i Jerzym Grzegorzewskim. W 1997 r. Budzisz-Krzyżanowska związała się z Teatrem Narodowym, który właśnie w tym roku objął Grzegorzewski. Grała tam m.in. u takich reżyserów jak Kazimierz Dejmek, Maciej Prus, Tadeusz Bradecki. W "Weselu" Grzegorzewskiego z 2000 r. była Gospodynią.
Budzisz-Krzyżanowska pojawiała się również na szklanym ekranie. Można ją było zobaczyć m.in. w "Zmorach" Wojciecha Marczewskiego (1978), "Lawie" Konwickiego wg "Dziadów" (1989), "Trzech kolorach. Białym" Krzysztofa Kieślowskiego (1993), "Faustynie" Jerzego Łukaszewicza (1994) i "Weiserze" wg Pawła Huellego w reżyserii Wojciecha Marczewskiego (2000). Za kreację Hildy Baumler i Augusty Baumler w filmie Magdaleny i Piotra Łazarkiewiczów "Odjazd" (1991) otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę kobiecą na festiwalu w Gdyni.(PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ itm/