W Teatrze Powszechnym w Łodzi odbędzie się w sobotę spotkanie z córką i wnuczką Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej. Poprzedzi je spektakl "Maria”, opowiadający historię tej niezwykłej łodzianki - medalistki olimpijskiej i bohaterki, która podczas II wojny światowej ocaliła setki istnień.
"Córka Marii Kwaśniewskiej, Elżbieta Maleszewska-Orłowski oraz wnuczka Maria mieszkają na co dzień za granicą. Przyjadą do Łodzi specjalnie, aby opowiedzieć nie tylko o bohaterce, ale również o swojej mamie i babci. Opowiedzą też o losach wspaniałej rodziny, m.in. o Władysławie Maleszewskim, mężu Marii Kwaśniewskiej, którego ojciec był ostatnim polskim prezydentem Wilna" – podkreśliła dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi Ewa Pilawska.
Spotkanie odbędzie się 22 października po spektaklu "Maria", który opowiada historię niezwykłej łodzianki - medalistki olimpijskiej i bohaterki, która podczas II wojny światowej ocaliła setki istnień. Przedstawienie rozpoczyna się o godz. 19.15, a spotkanie około godz. 21.
Dzięki współpracy z Muzeum Miasta Łodzi, które jest partnerem wydarzenia, podczas spotkania będzie można zobaczyć medal olimpijski Marii Kwaśniewskiej z 1936 roku. Z kolei widzowie, którzy posiadają bilety na spektakl "Maria" zakupione w sezonie 2022/2023, mogą zwiedzać wystawę w łódzkim Muzeum Sportu, której bohaterką jest m.in. Maria Kwaśniewska, za symboliczną złotówkę.
Maria Kwaśniewska jest znana jako medalistka olimpijska z igrzysk w Berlinie w 1936 roku, gdzie zdobyła brązowy medal w rzucie oszczepem. Po dekoracji na podium, gdy Adolf Hitler zaprosił medalistki do swojej loży, powiedział: "Gratuluję małej Polce i życzę mistrzostwa świata". Kwaśniewska miała zripostować po niemiecku "Wcale nie czuję się mniejsza od pana", czym wywołała śmiech, a zarazem wprowadziła wszystkich w konsternację. Sprawę komentowały potem niemieckie gazety, tłumacząc, że Hitler gratulował "małej Polsce".
Właśnie wtedy zrobione zostało zdjęcie olimpijki z Hitlerem, dzięki któremu w czasie II wojny światowej uratowała wielu ludzi przebywających w obozach; znaleźli się wśród nich m.in. Stanisław Dygat czy Ewa Szelburg-Zarembina.
Życie Kwaśniewskiej stało się inspiracją do powstania spektaklu Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego, którego prapremiera odbyła się w minionym sezonie na Małej Scenie łódzkiego Teatru Powszechnego w ramach XXVIII Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych.
"Tym spektaklem zaledwie dotknęliśmy fenomenu Marii Kwaśniewskiej - wybitnej postaci, która nie tylko pokazywała, jak ważne są empatia i dobro, ale udowadniała, że poświęcenie może dawać nam poczucie spełnienia, samorealizacji. Teatr chętnie sięga po postaci negatywne, poddaje analizie naturę zła. Cieszę się, że powstał spektakl, który opowiada o dobru" – zaznaczyła Pilawska.
Do wstępu na spotkanie z córką i wnuczką Marii Kwaśniewskiej uprawnia bilet na "Marię"; mogą wziąć w nim udział również widzowie, którzy nie będą uczestniczyć w spektaklu.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ dki/