„Świętym prawem jest wołanie o pokój” – powiedział papież Franciszek we wtorek w rzymskim Koloseum, gdzie wraz z przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich i religii modlił się o pokój na Ukrainie i na całym świecie.
Podczas spotkania odczytany został apel o pokój: "Dość wojny. Zatrzymajmy każdy konflikt. Niech zamilknie broń".
Wydarzenie to zakończyło spotkanie pod hasłem "Wołanie o pokój", zorganizowane przez rzymską Wspólnotę Sant'Egidio (Świętego Idziego). Nawiązuje ono do modlitewnego spotkania międzyreligijnego w Asyżu zwołanego przez św. Jana Pawła II w 1986 r.
Papież Franciszek mówił w Koloseum: "W tym roku nasza modlitwa stała się wołaniem, ponieważ dzisiaj pokój jest ciężko naruszany, raniony, deptany i to w Europie, która w zeszłym wieku przeżyła tragedie dwóch wojen światowych".
"Niestety od tamtego czasu wojny nigdy nie przestały wykrwawiać i zubażać ziemi, a moment, jaki przeżywamy ,jest szczególnie dramatyczny" - stwierdził.
Papież mówił, że pokój jest "duszony w wielu regionach świata, upokarzany przez tyle przemocy, odmawiany nawet dzieciom i starcom". Wojna to "porażka polityki" - powiedział.
Jak zaznaczył, "świętym prawem" jest wołanie o pokój, ale jest ono często uciszane nie tylko przez "retorykę wojenną, ale także przez obojętność" oraz nienawiść, rosnącą podczas walk.
Franciszek wskazywał, że wołania o pokój "nie można zdusić" i zasługuje ono na wysłuchanie.
Przywołał apele o pokój i dialog, jakie kierował święty Jan XXIII w 1962 roku, gdy świat stanął w obliczu zagrożenia konfliktu nuklearnego.
Franciszek wraz z innymi przedstawicielami religii podpisał apel o pokój. Zawarto w nim słowa: "Ze stanowczym przekonaniem mówimy: +dość wojny+. Zatrzymajmy każdy konflikt".
"Niech zamilknie broń, niech ogłoszone zostanie natychmiast powszechne zawieszenie broni. Niech zacznie się dialog, by zlikwidować zagrożenie ze strony broni nuklearnej" - podkreślono.
W tekście apelu wystosowanego do świata zawarto też wezwanie o jak najszybsze negocjacje, zdolne doprowadzić do "sprawiedliwych rozwiązań na rzecz stabilnego i trwałego pokoju".
"Ludzkość musi położyć kres wojnom albo to wojna położy kres ludzkości" - te słowa zabrzmiały w Koloseum. Wystosowany został też apel o uwolnienie świata od "nuklearnego koszmaru".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ akl/