Ten budynek będzie miał duży wpływ na miasto, będzie przynosił mu konkretne profity – wskazuje w Toruniu Dietmar Eberle, austriacki architekt, właściciel firmy, która zaprojektowała gmach ECF Camerimage. Dodaje, że zawsze są osoby sprzeciwiające się takim inwestycjom.
"Będzie to budynek skierowany do ludzi, nie tylko do wąskiej elity filmowców, którzy będą mogli z niego skorzystać. Już w tej chwili można sobie powoli wyobrażać wszystkie place, wszystkie wejścia, wszystkie kondygnacje, które będą służyły do tego, żeby wypełnić wszystkie cele tego budynku. To bardzo ważne i nie można tego pominąć" - mówił podczas piątkowej konferencji prasowej Eberle.
Wskazał, że był zaangażowany w wiele większych projektów, ale ten nazwał "być może najważniejszym w karierze".
"Ma on duży wpływ na miasto, w którym będzie zbudowany. Będzie przynosił mu konkretną wartość, konkretne profity. Z drugiej strony jest realizowany przez ludzi, którzy podchodzą do tego z pasją i ambicją. Dziękuję wszystkim ludziom w to zaangażowanym za ostatni rok prac, różnych dyskusji i rozwiązywanie problemów, które zawsze się pojawiają" - wskazał.
Doświadczony architekt mówił o tej inwestycji, jako o projekcie "niezwykle transparentnym", realizowanym przez "klienta z niesamowitą wizją".
Odpowiedział też na pytanie o głosy krytyczne związane z inwestycją.
"Nie wiem zbyt wiele być może o Toruniu czy Bydgoszczy, ponieważ tutaj nie mieszkam, ale fenomen, o którym pan mówi, widzę w wielu miastach, które mają różne festiwale międzynarodowe czy konferencje. Zawsze jest jakaś grupa ludzi, która się nie zgadza i widzi problemy w transporcie czy finansowaniu. Ta grupa chciałaby, aby te pieniądze szły gdzieś indziej. Wydaje mi się, że może to być kwestia pokoleniowa. Natomiast chciałbym, aby takie zarzuty były zawsze dobrze udokumentowane, poparte dowodami. Mam nadzieję, że w taki sposób rozwiążemy kwestię tego budynku" - powiedział Eberle.
Prezydent Torunia Michał Zaleski ogłosił w piątek, że wydane zostało pozwolenie na pierwszy etap budowy gmachu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Inwestycja ma łącznie kosztować 600 mln zł, a początek prac budowlanych zaplanowano na przyszły rok.
Dyrektor Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage Kazimierz Suwała mówił podczas konferencji prasowej, że do stycznia 2023 roku trwa etap projektowania gmachu. W pierwszym etapie powstanie część budynku, w którym znajdzie się m.in. studio filmowe.
Wniosek o pozwolenie na budowę drugiej części gmachu ma zostać złożony — jak zapowiedział Suwała — jeszcze w tym roku.
Festiwal EnergaCamerimage w 2019 roku, po 20 latach, wrócił do Torunia, gdzie odbywał się w latach 1993-99. Później przeniesiony został do Łodzi, a w 2010 roku do Bydgoszczy. Do 2025 roku ma powstać w Toruniu gmach Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage, jego koszt wyliczono na 600 mln zł. Umowę ws. utworzenia i współprowadzenia instytucji kultury o nazwie Europejskie Centrum Filmowe Camerimage podpisali pod koniec września 2019 roku wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, prezydent Torunia Michał Zaleski oraz dyrektor festiwalu i jego pomysłodawca Marek Żydowicz.
Obecnie trwa w Toruniu 30. Międzynarodowy Festiwal Filmowy EnergaCamerimage. Gala zakończenia, na której wręczone zostaną nagrody w poszczególnych konkursach, odbędzie się w sobotę. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
twi/ aszw/