Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Marzena Machałek (2L), pełnomocnik rządu ds. strategii rozwoju rynku kapitałowego Katarzyna Szwarc (3P), prowadzący, dyrektor instytutu ESG Damian Kuraś (L), wiceprezes zarządu ds. finansowych KGHM Polska Miedź Andrzej Kensbok (3L), wiceprezes Skills Poland Marek Zając (2P) i manager HR Polskie Porty Lotnicze Magdalena Zelewska (P). Fot. PAP/M. Marek
Atrakcyjne szkoły techniczne i branżowe nie narzekają na nabór uczniów – wskazała w poniedziałek wiceminister edukacji Marzena Machałek. Pracodawcom opłaca się inwestować w przyszłych pracowników – zaznaczyła.
Wiceminister uczestniczyła w Warszawie w debacie "Zawodowcy potrzebni od zaraz – kształcenie zawodowe jako remedium na braki kadrowe w branżach strategicznych". Spotkanie poprzedziło galę XII edycji konkursu o tytuł Pracodawca Godny Zaufania.
Wiceminister wskazała, że kształcenie techniczne i branżowe staje się coraz bardziej atrakcyjne. "Chodzi o to, by było ono realizowane we współpracy z biznesem i z pracodawcami, ale przy szerszym spojrzeniu strategicznym, uwzględniającym cele rozwoju państwa" – powiedziała Machałek.
Akcentowała, że pod uwagę nie może być brane jedynie "tu i teraz" pracodawców, ale także kwestia tzw. kompetencji przyszłości i dokumenty strategiczne określające wyzwania stojące przed państwem.
Wiceminister przypomniała etapy reformy kształcenia zawodowego, realizowanej od kilku lat, i oceniła, że "jesteśmy obecnie w rzeczywistości, która pokazuje, że atrakcyjne szkoły techniczne i branżowe nie narzekają na nabór uczniów".
"Kluczem zmian było to, że wprowadziliśmy obowiązek współpracy szkół z pracodawcami. Nie można otwierać klasy, uczyć w zawodzie, nie mając podpisanej umowy i nie realizując zadań, które w niej są" – mówiła Machałek.
"Na początku musieliśmy +na miękko+ to wprowadzać, dotyczyło to klas patronackich, wyposażenia pracowni nauczania zawodu, uczenia u pracodawcy w rzeczywistych warunkach pracy, a także wspólnego pisania programu" – dodała.
Wiceminister akcentowała, że pracodawcom opłaca się inwestować w przyszłych pracowników. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ joz/