W Zułowie na Wileńszczyźnie, gdzie 155 lat temu urodził się Józef Piłsudski, weterani walk o niepodległość Polski, działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane w PRL wraz z delegacją państwową, Polakami żyjącymi na Litwie, złożyli hołd marszałkowi.
Uroczystości, które zorganizował Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, odbyły się przy tablicy pamiątkowej z napisem: "Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek" oraz z cytatem z Piłsudskiego: "Są ludzie i są prace ludzkie, tak silne i tak potężne, że śmierć przezwyciężają, że żyją i obcują między nami".
W miejscu, gdzie stała kolebka Piłsudskiego, 10 października 1937 r. prezydent Ignacy Mościcki i wdowa po marszałku – Aleksandra Piłsudska, posadzili dąb.
W miejscu, gdzie stała kolebka Piłsudskiego, 10 października 1937 r. prezydent Ignacy Mościcki i wdowa po marszałku - Aleksandra Piłsudska, posadzili dąb.
"Gromadzimy się w 155. rocznicę urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego, o którym krótko, ale najpiękniej powiedział w czasie jego pogrzebu prezydent RP Ignacy Mościcki. +Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek+. Marszałek Józef Piłsudski był kontynuatorem tej wielkiej tradycji niepodległościowej, trwającej od końca XVIII w., kiedy to trzeba było mierzyć się z tymi, którzy Polskę wymazali z map Europy i świata i przywrócić ją na nowo do państw suwerennych i wolnych" - powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Przypomniał, że Piłsudski "urodził się kilka lat po klęsce powstania styczniowego i do swoich żołnierzy zgromadzonych w 1914 r. w krakowskich Oleandrach mówił: +dokończycie dzieła, tego dzieła przerwanego klęską powstania, przywrócicie Polskę do grona państw wolnych i suwerennych".
"Wielu wtedy w to nie wierzyło. On wierzył. I tę wiarę przelewał w serca i swoich podkomendnych i polskiego społeczeństwa. I Polska stała się wolna, ale dwa lata po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, musiała zmierzyć się z inwazją moskiewską, z inwazją Rosji bolszewickiej. Wielu też wtedy wątpiło, czy to jest możliwe, czy możliwe będzie obronienie nie tylko niepodległości Polski, ale tak naprawdę obronienie Europy przed Rosją. Wielu, szczególnie na zachodzie, polityków uważało, że to jest absolutnie niemożliwe, że ta siła prąca z Moskwy w stronę zachodu, zatrzyma się na Gibraltarze, a Piłsudski w zwycięstwo wierzył. Wierzyli w to jego żołnierze, wierzyli Polacy i dzięki temu w roku 1920 obroniliśmy nasze niepodległe państwo" - podkreślił minister Kasprzyk.
Dodał, że "w roku 1920 Piłsudski przedstawił marzenie o Europie Środkowo-Wschodniej, jako o bloku państw sfederowanych, sojuszniczych, współpracujących ze sobą i w ten sposób stanowiących przeciwwagę zarówno dla Niemiec, jak i przede wszystkim tarczę obronną przed Rosją". "Wtedy w roku 1920 to się nie udało, z wielu względów. Ale to jest testament Józefa Piłsudskiego, który nam współczesnym pozostawił. Czynić Polskę i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej wielkimi, potężnymi i niepodległymi, tak, aby ocalić to i obronić to, co najcenniejsze - suwerenność i niepodległość" - wskazał szef UdSKiOR.
Marszałek Senior Sejmu RP Antoni Macierewicz powiedział, że w 155. rocznicę urodzin Piłsudskiego "patrzymy też na czas współczesny, patrzymy też na to, jak dalece tamten dramat, ale i tamta wielkość jest naszą tradycją, sprawia, że musimy raz jeszcze podjąć ten wielki wysiłek przeciwstawienia się zagrożeniu zniszczenia Polski, państw bałkańskich, państw bałtyckich, Europy Środkowej, obronić Ukrainę, która dzisiaj poświęca życie swoich ludzi, by Europa nie została zniszczona".
"Tutaj stoimy myśląc o tym, czy raz jeszcze nie zostanie zaatakowany nasz kraj, czy Litwa zostanie też zniszczona, jaki będzie los Łotwy. To są wszystko wyzwania, które dzisiaj przywołują tamten czas i dzisiaj sprawiają, że tamte decyzje, tamta wielkość jest dla nas punktem odniesienia w zrozumieniu co jest naszym dzisiejszym zadaniem" - zaznaczył Macierewicz.
Współorganizator i gospodarz miejsca uroczystości, prezes Związku Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski powiedział, że marszałek Piłsudski, pochodzący z Wileńszczyzny, "dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek". "Tego szacunku, również dzisiaj, my jako Polacy na Wileńszczyźnie potrzebujemy, co jest w naszej możliwości, staramy się zrobić. Ten teren jest zagospodarowany, wykupiony po raz drugi i będzie żył" - zapewnił.
Jak mówił, "wielka w tym zasługa zarządu głównego Związku Polaków na Litwie i ówczesnego prezesa Michała Mackiewicza, również nasi przedstawiciele w samorządach dbają o miejsca związane z marszałkiem Józefem Piłsudskim".
Wskazał, że z legendą marszałka powinny być zapoznane przyszłe pokolenia. "Ale też nie mogę nie wspomnieć o problemach, które nas dotyczą. Marszałek dał Polsce szacunek, ale tego szacunku czasami my, Polacy na Wileńszczyźnie, nie mamy. Wciąż nie możemy odzyskać swojej ziemi zagrabionej przez Sowietów. Wciąż walczymy o polskie szkoły. Ostatnie uderzenia w polskie szkolnictwo jest wielce naganne. Nawet te szkoły, które niosą imiona tak wielkich patronów, jak marszałka Stelmachowskiego, (...) są finansowane przez państwo polskie, są zagrożone zamknięciem" - przekazał prezes Związku Polaków na Litwie.
Podczas wydarzenia szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wręczył nadawany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Medal "Stulecia Odzyskanej Niepodległości" oraz przyznawane przez UdSKiOR Medale "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria". Odczytano apel pamięci i złożono wieńce przy pamiątkowej tablicy. Zapalono także znicze przy rosnących w pobliżu 28 dębach pamięci, poświęconych m.in. bohaterom powstań listopadowego i styczniowego. Dęby upamiętniają również bohaterów wojny 1920 r., obrońców Westerplatte, ofiary zbrodni katyńskiej, zesłańców na Sybir, bohaterów walk o Monte Cassino. W alei upamiętniono także prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.
Poniedziałkowe obchody 155. rocznicy urodzin marszałka Piłsudskiego rozpoczęły się od nawiedzenia Kościoła św. Kazimierza w Powiewiórce, w którym 15 grudnia 1867 r. ochrzczono Ziuka. W drewnianej zabytkowej świątyni do dziś znajduje się srebrna chrzcielnica z krzyżem, która posłużyła do udzielenia sakramentu przyszłemu marszałkowi Polski. Wspólną modlitwę poprowadził biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Minister Kasprzyk oraz Marszałek Senior Sejmu RP Macierewicz wpisali się do księgi pamiątkowej.
Delegacja z Polski odwiedziła także Bezdany, miejsce napadu na rosyjski pociąg pocztowy, który przewoził pieniądze z Królestwa Polskiego do Petersburga, przeprowadzony 26 września 1908 przez grupę bojowców Organizacji Bojowej Polskiej Partii Socjalistycznej dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego.
Po powrocie do Wilna, na Cmentarzu Wojskowym na Antokolu szef UdSKiOR złożył kwiaty przed pomnikiem w kwaterze wojennej polskich żołnierzy z lat 1919-1921 oddając cześć rodakom poległym w walkach z bolszewikami. Jan Józef Kasprzyk upamiętnił również Litwinów zamordowanych przez radzieckich żołnierzy podczas zbrojnej interwencji w roku 1991.
Zułowo na Wileńszczyźnie, gdzie urodził się Józef Piłsudski - jeden z przywódców PPS, dowódca I Brygady Legionów, marszałek Polski, premier i minister spraw wojskowych, znajduje się około 60 km na północny wschód od Wilna. Józef Piłsudski urodził się i wychował w drewnianym jednopiętrowym, krytym gontem dworze. W 1875 roku, kiedy to pożar strawił dwór i zabudowania gospodarcze, Piłsudscy zamieszkali najpierw w oficynie dworskiej, a potem przeprowadzili się do Wilna.
W 1934 r. Związek Rezerwistów kupił teren majątku i stworzył tam, według projektu Romualda Gutta i Aliny Scholtzówny, rezerwat historyczny, otwarty w 1937 r. Zabezpieczono, utrwalając i uwydatniając granitem, fundamenty dworu, urządzono zieleń. W latach okupacji sowieckiej (1939-1941) rezerwat został zniszczony. Po II wojnie światowej na terenie majątku w Zułowie powstał sowchoz, a na miejscu, gdzie stał dwór Piłsudskich, wzniesiono budynki gospodarcze.
Miejsce to jest dziś własnością Związku Polaków na Litwie, który w ramach akcji "Zułów - miejsce pamięci narodowej" zaczął porządkować teren, m.in. usuwając fundamenty budynków gospodarczych i porządkując zieleń. W 2005 r. odsłonięto tam tablicę pamiątkową z napisem: "Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek" oraz z cytatem z Piłsudskiego: "Są ludzie i są prace ludzkie, tak silne i tak potężne, że śmierć przezwyciężają, że żyją i obcują między nami".
W 2010 r. zostały tam posadzone dwa dęby upamiętniające ofiary Katynia oraz Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. W ten sposób zapoczątkowano tworzenie Alei Pamięci Narodowej. Kolejne dęby upamiętniają: Jana Pawła II, gen. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" - dowódcę Wileńskiego Okręgu AK, prof. Andrzeja Stelmachowskiego - pierwszego prezesa Wspólnoty Polskiej, a także ofiary zbrodni w Ponarach, bohaterów wojny 1920 roku, walk o Monte Cassino, obrońców Westerplatte, zesłańców na Sybir, 100-lecie polskiego harcerstwa.
Z Zułowa na Wileńszczyźnie Katarzyna Krzykowska (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/