O pomyślny przebieg rozpoczętego niedawno procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Machy modlili się w sobotę wierni podczas mszy odprawionej w chorzowskim kościele pw. św. Marii Magdaleny. Właśnie w sobotę mija setna rocznica urodzin duchownego.
Mszy w intencji ks. Machy – straconego podczas wojny przez Niemców - przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Kazanie wygłosił ks. Wojciech Surmiak - promotor sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym ks. Machy. Po mszy złożono kwiaty na symbolicznym grobie zamordowanego księdza.
Ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym. W tym mieście ukończył szkołę podstawową i gimnazjum. Krótko studiował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w 1934 r. rozpoczął studia w seminarium duchownym.
Podczas licznych przesłuchań ks. Macha był torturowany. 17 lipca 1942 r. przed sądem specjalnym odbyła się rozprawa. Ks. Macha i kleryk Joachim Guertler zostali skazani na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 r.
W czerwcu 1939 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa Stanisława Adamskiego. Najpierw pracował w swojej rodzinnej parafii, a 1 września 1939 r. został wikarym w parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej. Tam zaczął pomagać ofiarom hitlerowskiego terroru. Rodzinom rozstrzelanych, aresztowanych i wywiezionych do obozów koncentracyjnych organizował pomoc materialną i duchową. Zaangażował się też w działalność studentów i harcerzy związanych z konspiracją. Priorytetem była dla niego jednak opieka społeczna.
Aktywność charytatywna księdza Machy nie uszła uwagi Niemców. Otrzymał ostrzeżenie, którym było wezwanie na gestapo w Zielone Świątki 1941 roku. Mimo tego nie przerwał działalności. We wrześniu tego samego roku został aresztowany na katowickim dworcu. Podczas licznych przesłuchań był torturowany. 17 lipca 1942 r. przed sądem specjalnym odbyła się rozprawa. Ks. Macha i kleryk Joachim Guertler zostali skazani na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 r. Do dziś nie jest pewne, gdzie wywieziono ciało duchownego. Prawdopodobnie spalono je w krematorium obozu Auschwitz.
W 2011 r. Dagmara Drzazga zrealizowała film dokumentalny na temat ks. Jana Machy, zatytułowany "Bez jednego drzewa las lasem zostanie". Tytuł jest cytatem z jego pożegnalnego listu do rodziny, napisanego w więzieniu kilka godzin przed egzekucją.
Proces beatyfikacyjny ks. Machy rozpoczął się pod koniec 2013 roku.(PAP)
kon/ abr/