Rodzina Malików z krakowskiego Zwierzyńca, która od pięciu pokoleń buduje szopki krakowskie i wystawia własne jasełka, w poniedziałek wieczorem po raz kolejny zaprezentuje swój spektakl. „To jest taki bardzo ważny moment dla naszej rodziny w czasie świąt” - mówi PAP Cecylia Malik.
Jasełka odbędą się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w Pałacu Krzysztofory - oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Potem będzie można je jeszcze obejrzeć trzykrotnie w tym samym miejscu: 27, 28 i 30 grudnia. Spektakl przeznaczony jest przede wszystkim dla dzieci i ich rodziców.
Jak powiedziała PAP współautorka przedstawienia Cecylia Malik, scenerią dla jasełek będzie dwumetrowa szopka krakowska zbudowana przez Annę i i jej córkę Rozalię Malik na wzór szopki autorstwa pradziadka Walentego Malika, który zapoczątkował rodzinną tradycję szopkarską. Szopka ta została zakupiona przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa do jego zbiorów. Na co dzień jest prezentowana w Pałacu Krzysztofory.
Kukiełkowy spektakl dla małych i dużych potrwa około godziny. Przedstawienie przeznaczone jest szczególnie dla rodzin z dziećmi, ale organizatorzy zapraszają wszystkich, dla których ważne jest przypomnienie dawnych tradycji.
Cecylia Malik wspomina, że tradycję odgrywania jasełek zapoczątkował pradziadek Walenty, który wystawiał je ze swoimi przyjaciółmi i znajomymi ze Zwierzyńca. Potem zwyczaj przejął dziadek Włodzimierz – to on włączył do przedstawienia całą rodzinę.
„Ja jako mała dziewczynka pamiętam szopkę Włodzimierza Malika, czyli mojego dziadka, którą odgrywał dla mnie i dla moich sióstr kameralnie, w naszym pokoju. Teraz udało nam się odnowić to przedstawienie i gramy je w oryginalnej wersji, troszeczkę tylko skróconej” - zaznaczyła przedstawicielka rodziny.
Jak dodała, niektóre piosenki wykonywane w trakcie przedstawienia jasełkowego nie zostały nawet zapisane nutami – rodzina zna je z ustnego przekazu i przechowuje w swojej tradycji.
Spektakle jasełkowe są prezentowane z wykorzystaniem kukiełek, stworzonych przez mamę Annę Malik. Wśród nich pojawiają się postacie m.in. Heroda, Śmierci, Lajkonika, czy Pana Twardowskiego. Jasełkom towarzyszą grane i śpiewane na żywo kolędy i pastorałki.
W przedstawienie włączają się wszystkie pokolenia rodziny Malików – Anna animuje kukiełki, jej córka Cecylia gra na skrzypcach, druga córka Rozalia gra na klawiszach i śpiewa. Córka Cecylii, Urszula gra na akordeonie, córka Rozalii, Anielka podgrywa na skrzypcach, a kuzyn Andrzej Malik odgrywa role męskie.
Przedstawiciele rodu przypominają, że szopkarsko-jasełkowa tradycja Malików sięga już pięciu pokoleń. Obecnie aktywnymi szopkarzami w rodzinie są Andrzej, Rozalia i Anna Malikowie, którzy co roku budują szopkę krakowską na konkurs organizowany przez Muzeum Krakowa.
Krakowska szopka znacznie różni się od betlejemskich stajenek. Musi być budowlą wieżową i zawierać charakterystyczne dla architektury Krakowa detale. Najczęściej szopki są budowane na wzór krakowskich kościołów. Szopkarze chętnie odtwarzają fronton Bazyliki Mariackiej oraz wieże i kopuły katedry na Wawelu. Oprócz Świętej Rodziny tradycyjnymi bohaterami krakowskich szopek są: lajkonik, smok wawelski, hejnalista, krakowiacy.
Tradycja szopki krakowskiej wywodzi się z jasełek, które organizowano w okresie Bożego Narodzenia w kościołach. Najstarsze figurki jasełkowe przechowywane w Krakowie pochodzą z XIV w. i znajdują się w kościele św. Andrzeja. Do końca XIX wieku wyrobem szopek zajmowali się murarze z krakowskich przedmieść. W czasie świąt chodzili oni z szopkami po domach.(PAP)
Autor: Rafał Grzyb
rgr/ dki/