W 2023 r. będziemy kontynuować działania zmierzające do umiędzynarodowienia sprawy odszkodowań wojennych od Niemiec; planujemy szereg spotkań i wizyt międzynarodowych, m.in. na Bałkanach; wystąpimy do ONZ oraz do innych organizacji międzynarodowych – przekazał PAP wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
"Przede wszystkim będziemy kontynuować te działania, które zostały podjęte w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, które zmierzają do umiędzynarodowienia problematyki odszkodowań wojennych, sprawy rekompensat, których domagamy się od Niemiec" - zapowiedział wiceminister.
Przypomniał, że 1 września 2022 r. został opublikowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej, z którego wynika, że ogólna kwota strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł 609 mln zł, a 14 września została podjęta uchwała Sejmu, która jak podkreślił, "zobowiązała państwo niemieckie do wyrównania wszelkich szkód wynikających z tej wojny".
Mularczyk przypomniał, że 3 października rząd polski wystosował notę do niemieckiego rządu, w której domaga się m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne oraz zrekompensowania szkód, a następnie - trzy tygodnie później - on sam wystosował ponad 50 not do krajów państw UE, informujących kwestii odszkodowań.
"To zostało zrealizowane. Myślę, że był to ważny element wyjaśnienia naszego stanowiska naszym sojusznikom i partnerom. Wystosowaliśmy też pismo do UNESCO, w którym razem z wicepremierem i ministrem kultury Piotrem Glińskim zwróciliśmy uwagę na konsekwencje braku procedur i chęci zwrotu przez Niemców dóbr kultury i dzieł sztuki, które zostały z Polski ukradzione. Zwróciliśmy uwagę na prawodawstwo niemieckie, które legalizuje skradzione rzeczy po 30 latach od takiej kradzieży" - powiedział.
"Przekazano także dyrektor generalnej UNESCO Audrey Azoulay nasze zaproszenie do Polski i chcielibyśmy, by w przyszłości - najlepiej w zbliżającym się roku - odbyło się spotkanie na najwyższym szczeblu, z udziałem także polskiego premiera i prezydenta" - dodał Mularczyk.
"Następnie wystosowałem pismo do sekretarz generalnej Rady Europy Mariji Pejczinović Burić i innych ważnych urzędników europejskich, zawracając uwagę na to, że mimo próby podjęcia dialogu z Niemcami w sprawie odszkodowań, państwo to odmawia tego dialogu. Ten problem przedstawiałem też innym gremiom i szefom grup politycznych w PE" - relacjonował wiceminister.
Podsumowując stwierdził, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy podjął "szereg działań o charakterze międzynarodowym"; jak zapowiedział, te działania będą też kontynuowane w przyszłym roku.
"Ich celem jest upublicznienie tematyki reparacji. Planujemy wystosowanie, przeprowadzenie naszych interwencji do kolejnych organizacji międzynarodowych, wystąpimy między innymi do ONZ, ale o tej kwestii będziemy informować na początku stycznia" - przekazał.
"Będziemy też występować do kolejnych organizacji międzynarodowych: zajmujących się prawami człowieka, demokracją, szeroko pojęta praworządnością, będziemy je systematycznie o sprawie odszkodowań informować, podobnie jak instytucje w UE oraz amerykański Kongres. Chcemy naszym partnerom pokazać, że prowadzimy działania bardzo profesjonalne, szeroko zakrojone na arenie międzynarodowej i że nie jest to sprawa dotycząca wyłącznie Polski i Niemiec, ale problem szerszy, dotyczący generalnie braku rozliczenia się Niemiec z wieloma krajami, które brały udział po II wojnie światowej po stronie aliantów. Będziemy zatem dalej odbywać spotkania i prowadzić konsultacje" - zapowiedział.
Mularczyk przekazał, że w kolejnych tygodniach planowany jest szereg spotkań oraz wizyt międzynarodowych, między innymi na Bałkanach.
"Przed nami intensywny czas, mamy świadomość absolutnie przełomowego momentu w historii jeśli chodzi o kwestie reparacji, jest dobry czas na podnoszenie tych kwestii, bo ludzie widzą jak Rosja zachowuje się dziś na Ukrainie i są w stanie lepiej zrozumieć jak wyglądała sytuacja Polski tuż po II wojnie światowej" - dodał wiceminister. (PAP)
wni/ godl/