"W fortepianie patrioty Chopina wciąż mocno rozbrzmiewa wolność" - pod takim tytułem włoski katolicki dziennik "Avvenire" opublikował tekst dyrektora Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artura Szklenera. Przypomniał on wydarzenie z września 1863 roku, gdy podczas powstania styczniowego Rosjanie zdemolowali pałac Zamoyskich w Warszawie, wyrzucając przez okno budynku znajdujący się tam fortepian, na którym grał niegdyś Fryderyk Chopin.
"Moment ten przeszedł do historii" - podkreślił Artur Szklener na łamach gazety włoskiego Episkopatu.
Zaznaczył, że muzyka Chopina "wzbudzała patriotyczne skojarzenia, jeszcze zanim jego partytury opuściły prasy drukarskie".
"Narodowy, patriotyczny rys jego twórczości był czytelny nie tylko dla Polaków" - dodał myzykolog.
Wskazał, że zauważył to także Robert Schumann, pierwszy międzynarodowy recenzent młodego Chopina, który w recenzji koncertów fortepianowych tak scharakteryzował go w kontekście powstania listopadowego: „Stanął więc, zaopatrzony w najgłębszą znajomość swej sztuki, świadom swej siły i stąd uzbrojony w odwagę, kiedy w 1830 r. odezwał się potężny głos ludów. Setki młodzieńców wyczekiwały tej chwili: lecz Chopin był pierwszy na wałach(...) Gdyby samowładny monarcha [car] wiedział, jaki w dziełach Chopina, w prostych melodiach jego mazurków, zagraża mu niebezpieczny wróg, zakazałby tej muzyki. Utwory Chopina to armaty ukryte w kwiatach”.
Autor artykułu odnotował liczne dowody patriotycznego zaangażowania kompozytora, dla którego wybuch powstania w 1830 r. stał się momentem przełomowym w jego stylu muzycznym. Zaznaczył też, że Chopin był dobrze zorientowany w sytuacji geopolitycznej.
"Gdy we wrześniu 1863 roku (14 lat po śmierci kompozytora) wojska rosyjskie zdemolowały pałac Zamoyskich w Warszawie w odwecie za nieudany zamach uczestników powstania styczniowego na namiestnika Teodora Berga, nikt zapewne nie zdawał sobie sprawy, że zniszczenie stojącego tam fortepianu zyska wymiar symboliczny" - dodał dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.
"Dziś - napisał - w Polsce XXI wieku muzyka Chopina wciąż ma miejsce szczególne". Przypomniał odbywający się co pięć lat Konkurs Chopinowski w Warszawie, śledzony przez miliony Polaków.
"Rozumiemy też niezwykły uniwersalizm twórczości Chopina, który dzięki swojemu geniuszowi trafia do serc na całym świecie i pomaga budować międzynarodowe społeczności miłośników prawdy i piękna" - dodał Artur Szklener na łamach "Avvenire".
Najnowsza odsłona projektu „Opowiadamy Polskę światu” realizowana jest przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. (PAP)
sw/ mal/