Obchody upamiętniające 20. rocznicę niewyjaśnionej śmierci Dariusza Stolarskiego, działacza Federacji Młodzieży Walczącej (FMW) i KPN odbyły się w piątek w Płocku. Według przyjaciół Stolarskiego jego śmierć ma związek z aferą paliwową, którą chciał ujawnić.
W auli płockiego Urzędu Miasta odbyła się konferencja poświęcona działalności Stolarskiego i FMW, obchodzącej 30 lat istnienia. Wcześniej pod tablicą upamiętniającą Stolarskiego jego przyjaciele, a także uczniowie płockich szkół – w sumie około 100 osób – złożyli kwiaty i zapalili znicze.
„To był rasowy działacz, który mając na względzie dobro wolnej Polski, zajmował się wyjaśnianiem wielu afer gospodarczych. To doprowadziło go do śmierci” - powiedział historyk IPN Jacek Pawłowski podczas konferencji. Dodał, że Stolarski „chciał ujawnić aferę paliwową, która kilka lat później wybuchła z takim hukiem w Polsce”.
Pawłowski przypomniał, że Stolarski jako pierwszy dotarł do dokumentów związanych z nielegalnym obrotem paliwami. „Zdawał sobie doskonale sprawę z tego, czym dysponuje. Widziałem go dwa dni przed śmiercią. Wyjeżdżałem wtedy do Warszawy. Był nieprawdopodobnie smutny. Na pytanie, co się stało, odpowiedział: +Pogadamy, jak wrócisz, mam coś, co jest bombą+. Dwa dni później okazało się, że ten chłopak, sportowiec, maratończyk, ratownik tatrzański, został znaleziony na ulicy, doznał zawału serca” - powiedział Pawłowski.
Podkreślił, że dokumenty, które Stolarski przechowywał w szafie w płockim biurze KPN zniknęły po jego śmierci. „Szafa była sterylnie czysta. Nie było żadnych linii papilarnych, nawet Darka. Jego rodziców o śmierci syna powiadomił policjant, były funkcjonariusz SB, który przed 1989 r. Darka wiele razy aresztował” - mówił.
27-letni Dariusz Stolarski został znaleziony martwy na przystanku autobusowym na jednym z osiedli mieszkaniowych na peryferiach Płocka w nocy z 16 na 17 października 1993 r. W części potylicznej głowy stwierdzono niewielką ranę, jednak biegli medycyny sądowej wykluczyli, by uraz ten mógł spowodować zgon. Śledztwo, prowadzone wówczas przez płocką Prokuraturę Rejonową, nie dało jednoznacznej odpowiedzi na temat przyczyn śmierci Stolarskiego. Ustalono jedynie zmiany miażdżycowe serca, które mogły spowodować niewydolność krążeniową.
Stolarski był jednym z najmłodszych działaczy płockiej opozycji niepodległościowej u schyłku PRL. Jako współzałożyciel lokalnych struktur FMW był aresztowany w 1986 r. i po ciężkim śledztwie trafił do szpitala więziennego. Wyszedł na wolność na mocy amnestii. Redagował pismo "Orlęta", wydawnictwo płockiej FMW. Zajmował się też kolportażem podziemnej prasy. Od 1991 r. był szefem okręgu płockiego KPN i dyrektorem biura ówczesnego posła Michała Tokarzewskiego. W wyborach do Sejmu w 1993 r. znalazł się na liście kandydatów KPN z ówczesnego województwa płockiego.
W 2009 r. Stolarski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.
W piątek wieczorem w płockim Novym Kinie „Przedwiośnie” odbędzie się Przegląd Filmów o Niepokornych: "Nadchodzi nasz czas", "Stan wojenny w Płocku" oraz "Zadymy młodzieżowe w okresie stanu wojennego”. W sobotę w kościele św. Stanisława Kostki odprawiona zostanie msza w intencji Stolarskiego i wszystkich bohaterów stanu wojennego.(PAP)
mb/ son/ mow/