Powstanie Warszawskie jest świadectwem tego, jak groźnym zjawiskiem są rządy totalitarne – powiedział we wtorek naczelnik kieleckiej delegatury IPN dr Robert Piwko podczas świętokrzyskich obchodów 79. rocznicy wybuchu powstania.
Główne uroczystości w Kielcach upamiętniające 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się we wtorek po południu w Kościele Garnizonowym przy ul. Chęcińskiej, gdzie odbyła się msza w intencji poległych za wolność ojczyzny. Po nabożeństwie uczestnicy przeszli na skwer Szarych Szeregów przed pomnik Harcerzy Poległych za Ojczyznę, a o godz. 17 w całym mieście rozległ się dźwięk syren alarmowych.
Naczelnik kieleckiej delegatury IPN dr Robert Piwko powiedział, że wybuch Powstania Warszawskiego to wydarzenie przełomowe i jedno z najważniejszych w historii najnowszej Polski. Dodał, że powstanie należy rozpatrywać na kilku płaszczyznach. Z jednej strony było formą kontynuacji walki rozpoczętej w kampanii wrześniowej. „Powstańcy w sposób symboliczny i rzeczywisty podnosili broń, która została wytrącona w 1939 roku” – mówił.
„Z drugiej strony powstanie było formą sprzeciwu i reakcją na to, co działo się w Polsce od 1 września 1939 roku. Kiedy dzień po dniu w sposób nagminny, masowy i powszechny prawa były łamane i odbierane. Powstanie Warszawskie jest też świadectwem, jak groźnym zjawiskiem są rządy totalitarne” – zaznaczył szef kieleckiego IPN.
„Pamięć o powstaniu formuje pokolenia, które żyły w PRL, ale także współczesne. Powstańcy od wielu lat byli wzorem do naśladowania, wzorem patriotyzmu i oddania dla ojczyzny” – zaznaczył.
Udział w uroczystościach wziął wiceszef resortu spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, który podkreślił, że w sierpniu 1944 roku, podobnie jak podczas kampanii wrześniowej, dwóch okupantów współpracując ze sobą, podzieliło miedzy siebie Polskę. „Doprowadzili oni do wyniszczenia elity Wojska Polskiego walczącego w kraju o niepodległość. To jest też dla nas nauka na dziś, ponieważ kiedy patrzymy na Mariupol i inne miasta na Ukrainie to widzimy, że te głowy hydry przeszłości odrastają” – powiedział Wawrzyk.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta zaznaczył, że Powstanie Warszawskie na zawsze powinno pozostać w pamięci Polaków. „Jest bardzo istotne, abyśmy w takim dniu zawsze z szacunkiem i pokorą pochylili głowę nad tymi, którzy mimo młodego wieku złożyli w ofierze swoje życie” – mówił prezydent Kielc.
List do uczestników uroczystości skierował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zwrócił uwagę, że największa w dziejach akcja podziemnej armii okazała się też najdłuższą. „Powstańcy nie byli przygotowani, nie mieli odpowiedniego zaplecza i odpowiedniej ilości broni, ale mieli coś innego – odwagę, miłość od ojczyzny i ogromne pragnienie odzyskania wolnej suwerennej Polski. Heroizm tamtych wydarzeń zbudował w Polakach siłę, które trwa w nas po dziś dzień” - napisał.
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ aszw/