Mieszkający w Rumunii Polacy obchodzą Zaduszki, odwiedzając groby bliskich i opiekując się miejscami pochówku tych, którzy nie mają już tutaj żyjących krewnych.
"Co roku spotkamy się na katolickiej części cmentarza Bellu w Bukareszcie, by uprzątnąć groby, zapalić znicze i pomodlić się za dusze zmarłych” – powiedział PAP Bogdan Polipciuc, prezes Domu Polskiego w Bukareszcie.
Na Bukowinie, gdzie zamieszkują największe w Rumunii skupiska Polaków, 1 i 2 listopada również wspominano zmarłych.
"Wczoraj i dzisiaj modliliśmy się na cmentarzu w Nowym Sołońcu i w Pleszy" – powiedział ksiądz Stanisław Jan Kucharek, proboszcz parafii w Nowym Sołońcu. W uroczystościach na cmentarzu uczestniczyło wiele osób, w tym dzieci. Jak podkreślił duchowny, wierni dbają również o groby tych, którzy nie mają już żyjących krewnych albo których rodziny wyemigrowały do innych krajów.
31 października, w ramach projektu "Ocalamy od zapomnienia", pracownicy Związku Polaków w Rumunii odwiedzili cmentarze w Moarze i w Suczawie, na których spoczywa wielu Polaków, w tym polski żołnierz z kampanii wrześniowej – powiadomił na Facebooku Związek Polaków w Rumunii.
W związku z Dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym przedstawiciele tej organizacji, młodzież polonijna i dzieci odwiedzili także cmentarze w Pojanie Mikuli, Nowym Sołońcu, Serecie i Wikszanach, gdzie złożyli wieńce i zapalili znicze. (PAP)
just/ zm/