Fungarium – liczące ok. 11 tys. okazów grzybów mikroskopowych i makroskopowych badacza Marka Wołkowyckiego – zostało w środę przekazane do Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej w Hajnówce (Podlaskie). Będą służyć badaniom naukowym.
Marek Wołkowycki jest pracownikiem Katedry Hodowli i Użytkowania Lasu Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej. Jest też członkiem Polskiego Towarzystwa Leśnego i Polskiego Towarzystwa Mykologicznego, współtwórcą Fungi Extract Bank - Banku Ekstraktów z Grzybów, który ma Politechnika Białostocka.
Fungarium przekazano w środę w Centrum Naukowo-Badawczym Instytutu Nauk Leśnych PB, który mieści się w Hajnówce.
Różne zidentyfikowane okazy grzybów - w połowie mikro- i makroskopowe - w zasuszonej firmie, przygotowane do tego i zabezpieczone, umieszczone w kopertach wraz ze szczegółowymi etykietami, opisami (np. nazwa gatunku, data i miejsce zbioru), zdjęciami (także mikroskopowymi), (razem ok. dwustu pudeł), badacz pozyskał głównie z Polski północno-wschodniej - w tym z Puszczy Białowieskiej, ale też z różnych krajów w Europie, z obu Amerykach, Azji. Zbierał je - jak powiedział PAP - od 1989 r. gdy był jeszcze uczniem szkoły średniej i zajmował się tą tematyką hobbystycznie. Okazy mikroskopowe są niewidzialne gołym okiem, makroskopowe mają powyżej 2 mm - wyjaśnił badacz.
Wołkowycki powiedział PAP, że fungarium jest zarejestrowane - już jako uczelniane - w światowej bazie fungariów i zielników w Nowym Jorku (Index Herbariorum), nie można tam rejestrować prywatnych, stąd też przekazanie zbioru uczelni. "Ten proces się jakby dziś zakończył" - dodał.
Wyjaśnił, że przekazanie jego kolekcji uczelni ma związek z tym, że międzynarodowe przepisy wymagają, aby takie zbiory miały charakter instytucjonalny, gdyż takie okazy są traktowane jako element dobra i dziedzictwa narodowego, podlegają ochronie prawnej, tak jak np. zielniki, zbiory biblioteczne czy dzieła sztuki.
Wołkowycki podkreślił, że chodzi mu też o to, aby zgromadzona przez niego kolekcja służyła nauce i naukowcom. Dodał, że fungarium może być wykorzystywane do badań naukowych np. nad nowymi właściwościami grzybów np. w walce z rakiem, ale też do badań taksonomicznych, czyli nad kwalifikacją i oznaczaniem nowych gatunków na świecie, badań genetycznych, biochemicznych.
"To, że kolekcja jest w instytucji pozwala na wymianę okazów, na różne badania z innymi jednostkami z całego świata. My takie badania prowadzimy, wymieniamy się tymi kolekcjami" - powiedział Wołkowycki i dodał, że takie wymiany mogą prowadzić instytucje.
Politechnika Białostocka ma Fungi Extract Bank, czyli Bank Ekstraktów z Grzybów. To kolekcja ekstraktów z kilkuset gatunków grzybów. Wspólnie z naukowcami z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (UMB) prowadzi badania nad wykorzystaniem grzybów w medycynie czy nad nowymi właściwościami związków, które można pozyskać z grzybów.
Wołkowycki wyjaśnił PAP, że fungarium jest niejako zapleczem dla tego banku ekstraktów, bo w fungarium są tzw. okazy dowodowe do Fungi Extract Banku. "Jeśli robimy z czegoś ekstrakt, to musimy mieć okaz dowodowy, z czego ten okaz robiliśmy: zasuszony okaz, dobrze oznaczony, najlepiej genetycznie przebadany, bo wtedy możemy to publikować i każdy, kto by musiał zweryfikować ewentualnie wynik naszych badań, czy do nich nawiązać, to ma możliwość to sprawdzić" - opisał.
Okazy można też wykorzystać do odkrywania i opisywania nowych gatunków grzybów. Powiedział, że są osiągnięcia w tej dziedzinie, np. opisanie w 2022 r. nowego gatunku grzyba pasożytującego na jemiole. "Fungarium ma też za zadanie przechowywać okazy, na podstawie których opisano nowy gatunek" - dodał.
Część fungarium można obejrzeć na stronie (https://openforestdata.pl/), bo została zdigitalizowana w ramach projektu "e-Puszcza. Podlaskie cyfrowe repozytorium przyrodniczych danych naukowych".(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ agt/