Dyrektorka przedszkola w Zaborzu Jolanta Zapała została laureatką nagrody diecezji bielsko-żywieckiej, której patronuje św. Maksymilian Kolbe – podały w poniedziałek diecezjalne służby prasowe. Nagrodę specjalną przyznano pośmiertnie Piotrowi Jędrzejce, komandorowi Rycerzy św. Jana Pawła II w diecezji.
Nagroda – kopia figurki Matki Bożej zza drutów, której oryginał jest w Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach – przyznawana jest za działalność ewangelizacyjną i apostolską. Wręczono ją podczas uroczystości w niedzielę wieczorem w Oświęcimiu.
Jolantę Zapałę do nagrody nominowała parafia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. Laureatka jest długoletnią dyrektor przedszkola samorządowego w Zaborzu. Od 18 lat pisze scenariusze i reżyseruje jasełka salezjańskie. Od wielu lat prowadzi chór Canticum w salezjańskim sanktuarium i zespół Cantare w parafii w Grojcu. Była nagrodzona za skomponowanie hymnu ogólnopolskiej kampanii "Cała Polska czyta dzieciom". W jej imieniu nagrodę odebrała siostrzenica Ewa Urbańczyk.
Po raz pierwszy przyznano specjalną nagrodę dla nieżyjącego kandydata do tego wyróżnienia Piotra Jędrzejki, komandora Rycerzy św. Jana Pawła II w diecezji bielsko-żywieckiej, który zmarł 14 grudnia ubiegłego roku. Statuetkę odebrała wdowa po zmarłym Agata Jędrzejko.
Diecezja podała, że wśród nominowanych do nagrody znalazły się boromeuszki prowadzące zakład opiekuńczo-leczniczy w Cieszynie, stowarzyszenie Cudownego Medalika w Skoczowie, propagator kultu św. Jakuba i św. Mikołaja Bogusław Żbel z parafii w Simoradzu i duszpasterz młodzieży ks. Kamil Kuchejda.
Oryginał figurki Matki Bożej zza drutów wykonał w 1940 r. w niemieckim obozie Auschwitz więzień Bolesław Kupiec z Podhala. Był jednym z sześciu braci, których gestapo aresztowało za działalność w ruchu oporu. Figurka była dowodem wdzięczności dla oświęcimskiego księdza Władysława Grohsa, który pomagał osadzonym w obozie.Kupiec wydrążył w niej otwór i ukrył w nim gryps. Z jednej strony kartki napisał: „Tę karteczkę powierzam w opiekę Matce Boskiej i niech nas nadal ma w swojej opiece”, a z drugiej: „Prosimy o pomoc dla naszych rodziców, którzy pozostali bez opieki, gdyż sześciu synów jest zamkniętych od 17 I 1940 r. Tę figurkę wykonał jeden z tych synów. Adres: Kupcowie, Poronin k. Zakopanego, ul. Kasprowicza 7”.
Po wyjściu z Auschwitz Bolesław Kupiec ponownie trafił w ręce gestapo. Został zakatowany w śledztwie 4 marca 1942 r. Zginęło także jego dwóch braci.
Ks. Grohs odczytał umieszczony w figurce gryps dopiero w 1971 r. Prosił w testamencie, aby po jego śmierci przekazać figurkę do Niepokalanowa. Stamtąd trafiła ona do Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach.
Diecezja bielsko-żywiecka powstała w 1992 r. W jej skład wchodzi ponad 200 parafii. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ joz/