"To muzeum różni się tym od innych światowych placówek muzealnych poświęconych Holokaustowi, że jest wzniesione dokładnie w tym samym miejscu, gdzie było getto, gdzie to wszystko się wydarzyło, pod tym samym niebem, pod tym samym adresem" - powiedziała PAP prof. Barbara Engelking.
Jak jest skonstruowana opowieść o Zagładzie na wystawie głównej w Muzeum Historii Żydów Polskich - opowie prof. Barbara Enelging podczas wtorkowego wykładu w Muzeum Historii Żydów Polskich (MHŻP).
Na świecie jest sporo muzeów poświęconych Holokaustowi. "Nasze muzeum jest nie tylko muzeum Zagłady. My mówimy o Zagładzie w kontekście ponad 800-letniej obecności Żydów w Polsce. Pokazanie jak historia polskich Żydów przez wieki splatała się z polską historią, jak te dwie kultury na siebie wpływały – to ważne zadanie i szansa naszego muzeum" - podkreśliła w rozmowie z PAP prof. Engelking, która wraz z prof. Jackiem Leociakiem jest współautorką koncepcji i scenariusza galerii „Zagłada”.
Według prof. Engelking można wskazać kilka charakterystycznych cech czy założeń MHŻP, odróżniajacych je od innych placówek. "Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie znajduje się na zupełnie neutralnym terenie, podobnie Yad Vashem w Jerozolimie. Żadne z nich nie znajduje się w miejscu byłego getta - tak jak warszawskie Muzeum Historii Żydów Polskich. To sprawia, że jest ono jedyne w swoim rodzaju, zostało wzniesione dokładnie w tym samym miejscu, gdzie było getto, gdzie to wszystko się wydarzyło, pod tym samym niebem, pod tym samym adresem" - podkreśliła prof. Engelking.
"Nasze muzeum jest nie tylko muzeum Zagłady. My mówimy o Zagładzie w kontekście ponad 800-letniej obecności Żydów w Polsce. Pokazanie jak historia polskich Żydów przez wieki splatała się z polską historią, jak te dwie kultury na siebie wpływały – to ważne zadanie i szansa naszego muzeum" - podkreśliła w rozmowie z PAP prof. Engelking, która wraz z prof. Jackiem Leociakiem jest współautorką koncepcji i scenariusza galerii „Zagłada”.
"To, co opowiadamy i pokazujemy w galerii +Zagłada+ dotyczy zdarzeń, które w czasie okupacji rozgrywały się na tych samych ulicach, które znajdują się w bezpośrednim otoczeniu muzeum: na Karmelickiej, Gęsiej, Nalewkach. Przedwojenny przebieg ulicy Zamenhofa będzie się pokrywał z fragmentem ulicy, który zostanie zaznaczony w muzeum. Z kolei wyjście z siedziby muzeum prowadzi wprost na pomnik Bohaterów Getta, który jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon Holokaustu na świecie - mówiła prof. Engelking. - To stwarza dodatkowe napięcie emocjonalne, ale o taki właśnie sposób przedstawienia historii w galerii +Zagłada+ nam chodziło, choć naturalnie staramy się przy tym, aby narracja historyczna była obiektywna" - dodała.
Jednym z problemów przy konstruowaniu tej galerii była kwestia jak pokazać kontekst historyczny Zagłady, a więc czegoś, co się wcześniej nie zdarzyło - wskazała prof. Engelking. "Dlatego razem z Jackiem Leociakiem przyjęliśmy, że opowieść w tej galerii ma być prowadzona z punktu widzenia ludzi, którzy jeszcze nie wiedzą co ich czeka. Zdecydowaliśmy się na coś - dodaje - czego dotychczas w żadnym muzeum Holokaustu się nie robiło – widz, który zaczyna zwiedzać naszą galerię, jest w podobnej sytuacji, w jakiej byli wtedy Żydzi. Nazywaliśmy to +zawieszeniem wiedzy o końcu+".
Historia przedstawiona w galerii "Zagłada" rozpoczyna się od wybuchu wojny 1939 r., poprzez kampanię wrześniową, wejście Sowietów, klęskę września (np. defiladę wojsk niemieckich odbieraną przez Adolfa Hitlera 5 października). Zwiedzający otrzymują informacje o dwóch okupacjach: niemieckiej i sowieckiej. Dalsza część ekspozycji koncentruje się - zgodnie z założeniami autorów galerii - na okupacji niemieckiej.
"Tę część umownie nazwaliśmy +Separacja i izolacja+, pokazuje ona bowiem, jak Niemcy przez posunięcia ustawodawcze oddzielali ludność żydowską od Polaków. Widz będzie obserwował narastające represje, prześladowania. Proces separacji kończy się izolacją, a więc wtrąceniem Żydów do gett. Ten fragment ekspozycji kończy data 16 listopada 1940 r., ponieważ wtedy zostało zamknięte Getto warszawskie. Zwiedzający przechodzą teraz do +Getta 1+. Opowieść w tej części galerii dotyczy Getta warszawskiego".
W tym miejscu pokazane są różne aspekty życia w getcie: pomoc społeczna, służba zdrowia, życie kulturalne, duchowe, religijne, działania konspiracyjne, kolaboracja Żydów z Niemcami, policja żydowska, partie polityczne. Pokazane jest „życie w cieniu śmierci”.
Zgodnie z ideą autorów galerii "Zagłada" w sposób symboliczny oprowadzają zwiedzających po getcie Emanuel Ringelblum i Adam Czerniaków. Czerniaków, jako prezes Judenratu, reprezentuje sferę oficjalną; Ringelblum, reprezentuje obszar niezależny, konspiracyjny, społeczny. Obaj pozostawili świadectwa – dzienniki. Czerniaków pisał dziennik po polsku, Ringelblum - w jidysz.
"W sposób szerszy niż to jest pokazane w innych muzeach - mówi prof. Engelking - przedstawiamy relacje między Polakami, którzy ukrywali Żydów, a ukrywającymi się. Mamy świadectwa o sposobach przeżycia albo na powierzchni: na fałszywych papierach, albo pod powierzchnią: w piwnicach, za szafą, pod stodołami, pod chlewami. Temat ukrywania się, pomoc, ratowanie to niezwykle ważny obszar polsko-żydowskich relacji. I to pokazujemy".
W galerii "Zagłada" pokazany zostaje też - jak zauważa prof. Engelking - cały kontekst polski; czyli opowieść o Polskim Państwie Podziemnym, o jego strukturach i instytucjach, m.in. o Żegocie, która pomagała Żydom, o terrorze wobec Polaków, o Powstaniu Warszawskim, o różnych postawach Polaków wobec Żydów - od obojętności, przez pomoc, po szmalcowników. "I to jest znowu jedna z charakterystycznych cech naszego muzeum. Nie ma bowiem na świecie muzeum Holokaustu, które by w sposób tak głęboki pokazywało wątek Polski okupacyjnej" - podkreśla.
"W sposób szerszy niż to jest pokazane w innych muzeach - mówi prof. Engelking - przedstawiamy relacje między Polakami, którzy ukrywali Żydów, a ukrywającymi się. Mamy świadectwa o sposobach przeżycia albo na powierzchni: na fałszywych papierach, albo pod powierzchnią: w piwnicach, za szafą, pod stodołami, pod chlewami. Temat ukrywania się, pomoc, ratowanie to niezwykle ważny obszar polsko-żydowskich relacji. I to pokazujemy".
W części, nazwanej Shoah, wiemy już wszystko, wiemy, że dzieje się coś niewyobrażalnego - opowiada prof. Engelking. - Żydzi polscy wywożeni są m.in. do Treblinki, Żydzi europejscy do Auschwitz-Birkenau. Na mapie Europy pokazujemy z jak różnych miejsc zwożono ludzi na Zagładę.
"Korytarz +Shoah+ prowadzi widza do finału, w którym nastąpi maksymalne zbliżenie się do ofiar; w tym miejscu absolutnej zagłady, na progu komory gazowej musimy się z ofiarami rozstać. I nie jest to koniec, zamknięcie tej galerii, ale nie o wszystkim trzeba mówić, nie wszystko trzeba wypowiedzieć, niech pozostanie miejsce na prywatne przeżycie, osobistą refleksję" - zauważa prof. Engelking.
Wykład pt. Galeria „Zagłada”, która jest jedną z ośmiu galerii, składających się na wystawę główną w Muzeum Historii Żydów Polskich wygłosi prof. Barbara Engelking z Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Instytut Filozofii i Socjologii PAN.
Spotkanie w ramach cyklu wykładów "Odsłony wystawy głównej" odbędzie się we wtorek 15 kwietnia o godz. 18 w sali Audytorium Muzeum Historii Żydów Polskich.
Otwarcie wystawy głównej ma nastąpić w październiku 2014 r.
Anna Bernat (PAP)
abe/ mp/