W Teatrze Miniatura w sobotę odbędzie się premiera spektaklu "Śpiew morza" w reżyserii Ewy Piotrowskiej. Scenariusz powstał na zamówienie teatru i nawiązuje do tajemniczych postaci selkie pojawiających się w mitologiach północnych krajów nadmorskich, które potrafią się zmieniać z człowieka w fokę.
"Pisarka Roksana Jędrzejewska-Wróbel i reżyserka Ewa Piotrowska zainspirowały się selkie, postaciami z mitologii krajów nadmorskich, i opowiedziały swoją historię na scenie" - poinformowała w przesłanym komunikacie zapowiadającym sobotnią premierę Agnieszka Kochanowska, kierowniczka literacka Teatru Miniatura.
Wyjaśniła, że scenariusz do spektaklu powstał na zamówienie teatru i osadza tematy związane z mitem o selkie we współczesnej rzeczywistości i rodzinie. "Spektakl jest inspirowany legendami o tajemniczych postaciach, które potrafią się zmieniać z człowieka w fokę i odwrotnie, zrzucając skórę. Roksana Jędrzejewska-Wróbel przetworzyła mit na współczesną opowieść z elementami realizmu magicznego o poszukiwaniu własnego talentu i odkrywaniu różnorodności" - przekazała.
Zdradziła, że w spektaklu są dwie główne postaci: rodzeństwo Albert i Edwina. "Albert jest selkie i potrafi świetnie pływać, a Edwina próbuje dorównać bratu, choć za bardzo nie ma talentu do pływania" - precyzowała.
Autorka scenariusza Roksana Jędrzejewska-Wróbel cytowana w komunikacie wyjaśniła, że Edwina jest młodszą siostrą wychowaną w cieniu wspaniałego brata. "Albert nie tylko jest selkie, czyli +niezwykły od urodzenia+, ale też jego życie to pasmo nieustających sukcesów. Potwierdzają to +twarde dowody sukcesu+, czyli medale i puchary, którymi obwieszony jest ich pokój. Każdemu trudno byłoby to udźwignąć, a co dopiero ośmioletniej dziewczynce. Bardzo kocha i podziwia brata, marzy o tym, by być taka jak on. Można to nazwać zazdrością, ale to bardziej skomplikowane" - tłumaczyła.
Jej zdaniem przyczyną zazdrości jest zawsze poczucie jakiegoś braku, tęsknota za czymś, czego nie mamy. "W spektaklu symbolizuje to tytułowy śpiew morza, który jest źródłem mocy dla Alberta, a którego Edwina nie słyszy" - podkreśliła i dodała, że Edwina nie marzy o medalach, ona chce uzyskać dostęp do czegoś, od czego jest odcięta. "Sądzi, że kiedy zanurkuje i usłyszy ten śpiew, to połączy się ze swoim źródłem. Ale to tak nie działa. Każdy ma swoje źródło, nie można podłączyć się do cudzego, Edwina musi znaleźć swoje, inaczej uschnie z tęsknoty. I o tym jest ta historia" - przekazała Jędrzejewska-Wróbel.
Dyrektor teatru Michał Derlatka dodał, że spektakl został osadzony w regionie pomorskim – pojawiają się zwierzęta, które można spotkać przy ujściu Wisły: wydra, łoś i foka, a historię komentują mewy.
Kochanowska podała, że do wyreżyserowania spektaklu została zaproszona Ewa Piotrowska, która od wielu lat jest dyrektorką Teatru Baj w Warszawie. Scenografię projektuje Magdalena Mucha, znana w Gdańsku m.in. ze scenografii do "Pięknej Zośki" w reż. Marcina Wierzchowskiego w Teatrze Wybrzeże. Marcin Dymiter jest trójmiejskim muzykiem, producentem muzycznym i kompozytorem, specjalistą od field recordingu.
W spektaklu grają: Magdalena Gładysiewicz, Piotr Srebrowski, Magdalena Bednarek, Jacek Majok, Jadwiga Sankowska. Gościnnie na perkusji zagrał Jacek Prościński.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę o godz. 17 na Dużej Scenie Teatru Miniatura. Kolejne przedstawienia zaplanowano od 14 do 28 kwietnia.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ miś/