Gen. Zdzisław Julian Starostecki - jeden z głównych projektantów amerykańskiego systemu antyrakietowego Patriot - został patronem 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. Gen. Starostecki uczestniczył w wojnie obronnej Polski, w 1944 r. walczył o Monte Cassino, po wojnie wyemigrował do USA.
Informację o nowym patronie 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej, który wchodzi w skład 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, podało PAP Towarzystwo Jana Karskiego, które zabiega o pamięć o generale Starosteckim.
"Z satysfakcją informujemy, że pamięć Generała Inżyniera Zdzisława Juliana Starosteckiego, polskiego konstruktora amerykańskiego systemu przeciwrakietowego +Patriot+, została utrwalona w przestrzeni publicznej naszego kraju. Decyzją ministra obrony narodowej jednostka wojskowa z Sochaczewa, stojąca swym potencjałem rakietowym na straży polskiego nieba, nosi od dziś imię polsko-amerykańskiego Bohatera" - podała organizacja.
Uczestniczył w wojnie obronnej Polski w 1939 r., trafił najpierw do niemieckiej, a potem sowieckiej niewoli. W 1941 r. wstąpił do tworzącej się w ZSRS armii gen. Władysława Andersa. Na Bliskim Wschodzie przeszedł szkolenie w zakresie broni pancernej. Uczestniczył m.in. w bitwie o Monte Cassino, za co otrzymał Virtuti Militari. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, a w 1952 r. wyjechał do USA.
Towarzystwo Jana Karskiego przypomniało też, że wcześniej zabiegało o polską nominację generalską dla Zdzisława Starosteckiego, a także o uhonorowanie go poprzez nazewnictwo ulic w Łodzi, gdzie się urodził, oraz w Chełmie, gdzie ukończył szkołę kadetów.
Zdzisław Starostecki (ur. 8 lutego 1919 r. w Łodzi - zm. 31 grudnia 2010 r. w Sarasocie na Florydzie) był jednym z głównych projektantów systemu antyrakietowego Patriot. Uczestniczył w wojnie obronnej Polski w 1939 r., trafił najpierw do niemieckiej, a potem sowieckiej niewoli. W 1941 r. wstąpił do tworzącej się w ZSRS armii gen. Władysława Andersa. Na Bliskim Wschodzie przeszedł szkolenie w zakresie broni pancernej. Uczestniczył m.in. w bitwie o Monte Cassino, za co otrzymał Virtuti Militari. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, a w 1952 r. wyjechał do USA.
W Stanach Zjednoczonych pracował nad systemami obrony przeciwrakietowej - w 1960 r. rozpoczął pracę w Centrum Badań Obronnych Armii USA, a w latach 80. XX w. kierował pracami nad głowicą pocisku antyrakietowego Patriot. Do jego zadań należało m.in. opracowanie radarowego urządzenia odbiorczego, zapalnika oraz systemu kodująco-dekodującego. System Patriot został zastosowany m.in. w 1991 r. podczas operacji "Pustynna Burza" w Zatoce Perskiej, gdzie z powodzeniem służył do niszczenia sowieckich pocisków "Scud" wystrzeliwanych przez Irakijczyków.
Pod koniec życia Zdzisława Starosteckiego system Patriot stał się faworytem w planowanym przetargu na modernizację polskiej obrony przeciwlotniczej. "Spełnia się moje marzenie. Skoro Patriot zdawał egzamin na tylu frontach i w tylu krajach dobrze służy ich obronie, to, jako Polak, czułem żal, że nie pomaga mojej ojczyźnie, która jest przecież od 1999 r. sojusznikiem USA w NATO" – mówił w jednym z wywiadów. Obecnie stacjonujące w Polsce baterie Patriot należą do armii USA. Zostały rozmieszczone po agresji Rosji na Ukrainę. (PAP)
nno/ drag/