Opozycjoniści, których w PRL wcielano za ich działalność do wojska i tam represjonowano będą mieli prawo do odszkodowań - przewiduje senacki projekt noweli o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości Polski.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę na forum połączonych senackich komisji: ustawodawczej, obrony narodowej oraz praw człowieka, praworządności i petycji.
Reprezentujący komisję praw człowieka, senator Bohdan Paszkowski (PiS) tłumaczył, że projekt jest skutkiem petycji złożonej przez Stowarzyszenie Osób Internowanych "Chełminiacy 1982". "Treścią pisma była kwestia uregulowania możliwości dochodzenia odszkodowań i zadośćuczynień za pobyt w Wojsku Polskim związany z zastosowaniem represji. W tym przypadku była zwłaszcza mowa o działaczach Solidarności. Rzeczywiście na początku lat 80. kierowano osoby zaangażowane w działalność, w szczególności opozycyjną, do służby wojskowej. W zdecydowanej części trafiały one do specjalnych oddziałów, gdzie rzeczywiście ta służba polegała na stosowaniu represji" - mówił.
Jak zaznaczył, w związku z tym komisja uznała za zasadne ujęcie tej kategorii osób w projekcie noweli. Zakłada on, że "osobie, która pełniła służbę wojskową, do której odbycia została obowiązana pod pozorem wykonania ciążącego na niej obowiązku obrony, za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w szczególności w wojskowym obozie specjalnym, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę".
"To jedyna w zasadzie ustawa, która reguluje kwestie związane z orzeczeniami wydawanymi przez sądy polskie w latach komunizmu albo organy pozasądowe, które orzekały różnego rodzaju represje. Trzeba wspomnieć, że w 2007 r. wprowadzono do tej ustawy również regulacje dotyczące osób, co do których nie było orzeczeń sądowych, a jedynie administracyjne o internowaniu. I wydaje się, że jest to miejsce dobre na regulację tej kwestii" - wyjaśniał Paszkowski.
Dodał, że jeżeli chodzi o skutki prawne i finansowe nowelizacji, może ona dotyczyć ok. 1,6 tys. osób, z czego "biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia w tym względzie, nie wszyscy uprawnieni będą pragnęli korzystać". "Stąd też nawet z opinii wydanej przez różne instytucje w tym względzie, jest pewna ostrożność z szacowaniem skutków finansowych noweli" - zaakcentował.
Zaznaczył też, że internowanych w karnych obozach wojskowych obejmuje również senacki projekt ustawy o pomocy dla działaczy opozycji w PRL, znajdujący się obecnie w Sejmie. "Oczywiście mowa jest tam o innego rodzaju uprawnieniach. Tutaj mamy zaś rozszerzenie i włączenie do ustawy z uwzględnieniem jednorazowych świadczeń, czyli odszkodowań łącznie z ewentualnym zadośćuczynieniem za krzywdy" - podkreślił Paszkowski.
Członkowie połączonych komisji podczas dyskusji nad projektem zwracali uwagę na pewne trudności z udowodnieniem, że odbycie służby wojskowej było formą represji, w związku z faktem ówczesnego powszechnego obowiązku wojskowego. Podkreślono jednak, że przepis ma stanowić jedynie pewną podstawę, a każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie przez sąd, który będzie decydował o przyznaniu odszkodowania.
Pojawiały się również głosy rozważające możliwość korzystania z noweli przez tzw. żołnierzy-górników, czyli osoby, które w latach 1949-59 z powodów politycznych trafiły do kopalń węgla kamiennego, uranu i do kamieniołomów. Zmuszani byli tam do ciężkiej pracy w oddziałach roboczych, zorganizowanych na wzór sowiecki.
Ostatecznie senatorowie wyrazili poparcie dla inicjatywy nowelizacji, a sprawozdawcą projektu został Bohdan Paszkowski. (PAP)
akn/ abe/ son/