Tradycyjne potrawy, napoje, wędliny, sery, ale także występy zespołów ludowych z Suwalszczyzny - to niektóre propozycje tradycyjnego Jarmarku Kamedulskiego, który odbywa się w czwartek podczas odpustu wigierskiego.
Co roku w Wigrach 15 sierpnia odbywa się największy w regionie odpust, w którym uczestniczy nawet kilka tysięcy osób.
W tym samym czasie na terenie ogrodów Klasztoru Wigierskiego trwa jarmark zorganizowany przez Fundację Wigry Pro. Na półwyspie wigierskim jest mnóstwo turystów.
"Do Wigier wszystkich przyciąga przede wszystkim wymiar duchowy. Oprócz tego mamy wiele atrakcji turystycznych i artystycznych. Można zwiedzić też zabytkowy klasztor nazywany perłą Suwalszczyzny" - powiedział PAP Dariusz Saweliew z Fundacji Wigry Pro.
Na jarmark przyjechało ok. 100 wystawców z regionalnymi artykułami spożywczymi: serami, chlebami, wędlinami, nalewkami czy miodami.
Można tam kupić też zdrowe, ekologiczne jedzenie, ale także tutejsze ciasta, takie jak sękacze czy mrowiska. Wystawcy oferują także regionalne potrawy, takie jak kartacze. Podczas jarmarku prezentują się regionalne zespoły ludowe i taneczne.
Anna Szafranowska z Suwalskiego Ośrodka Kultury powiedziała, że podczas jarmarku można posłuchać pieśni związanych z Suwalszczyzną. "Te pieśni opowiadają o życiu, one towarzyszyły ludziom przy pracy, przy obrządkach czy żniwach. W ten sposób ludzie umilali sobie czas przy ciężkiej żmudnej pracy na roli. Śpiew dawał ulgę i jednoczył ludzi" - dodała Szafranowska.
Odpust wigierski, odbywający się co roku 15 sierpnia w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ma kilkusetletnią tradycję sięgającą jeszcze czasów kamedułów.
Tego dnia zamknięty na co dzień Klasztor Wigierski, którego surowa reguła zakonna zabrania eremitom kontaktów ze światem zewnętrznym, otwierał swoje podwoje dla wszystkich wiernych, zarówno mężczyzn jak i kobiet. Jak głosi legenda, po dorocznej wizycie płci pięknej mnisi wyparzali próg kościoła wrzątkiem. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ malk/