O nadziejach i przewidywaniach związanych z obradami Okrągłego Stołu w Polsce w 1989 r. rozmawiali w sobotę w stolicy korespondenci zagraniczni, uczestniczący w dyskusji „Fałszywe proroctwa?”. Spotkanie zorganizowano w ramach VI edycji Karuzeli Cooltury.
Jak podkreślił prowadzący dyskusję reżyser Krzysztof Zanussi, zbliżająca się 25. rocznica wyborów czerwcowych to okazja do zastanowienia się nad tym, jak wyglądały dramatyczne wydarzenia sprzed 25 lat w oczach tych, którzy relacjonowali je na Zachód, a także „w jakim stopniu ich ówczesne diagnozy, spojrzenie na naszą rzeczywistość, potwierdziły się w miarę rozwoju wydarzeń”.
Jak mówił, kiedy w 1989 r. w Polsce pojawiły się pierwsze symptomy wolności, mało kto na Zachodzie przewidywał, że doprowadzą one do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. „Wiary w nasze powodzenie było niewiele” – podkreślił Zanussi.
Przed dyskusją na telebimie wyświetlono fragment niemieckiego programu informacyjnego, nadanego przez stację ZDF 6 lutego 1989 r. – w dniu rozpoczęcia w Warszawie obrad Okrągłego Stołu. Rozmowy opozycji z władzą nazwano w programie „historycznym momentem w dziejach PRL”.
„Wiedziałem, że dzieje się coś niesamowitego” - zaznaczył Chris Niedenthal, fotoreporter pracujący w latach 80. XX w. dla „Newsweeka”. Przyznał jednak, że w 1989 r. nie przewidywał jednak tak nagłych zmian, jakie zaszły w Polsce niespełna pół roku po inauguracji rozmów przy Okrągłym Stole.
„Rozmowa Okrągłego Stołu była dotychczas nie do pomyślenia i nie do pogodzenia z doktryną centralizmu socjalistycznego (…) To był niezwykły przełom i nasi zagraniczni korespondenci to dostrzegli (…) Na ile wierzyli, że to się dobrze skończy?” – pytał uczestników dyskusji Zanussi.
„Wiedziałem, że dzieje się coś niesamowitego” - zaznaczył Chris Niedenthal, fotoreporter pracujący w latach 80. XX w. dla „Newsweeka”. Przyznał jednak, że w 1989 r. nie przewidywał jednak tak nagłych zmian, jakie zaszły w Polsce niespełna pół roku po inauguracji rozmów przy Okrągłym Stole. „Pamiętam jak było jeszcze w 1988 r. Byłem na strajku w Gdańsku w Stoczni im. Lenina. Atmosfera w Polsce była beznadziejna, wszystko było właściwe przegrane. Po twarzach stoczniowców było to widać – oni strajkowali, ale nie wierzyli, że cokolwiek mogą wygrać” – wspominał Niedenthal.
Korespondent ARD w Warszawie Henryk Jarczyk zwrócił uwagę, że dziennikarze niemieccy, choć przychylni nastrojom wolnościowym Polaków, ostrożnie podchodzili do wydarzeń w Polsce. „Nie mogliśmy do końca przewidzieć, czym naprawdę to się skończy” – podkreślił dziennikarz.
Zgodził się z nim Lutz Rathenow, opozycjonista w NRD, pełnomocnik rządu Saksonii ds. akt Stasi, który nazwał obrady Okrągłego Stołu „stabilną destabilizacją”. „Okrągły Stół był dla ludzi żyjących w NRD czymś absolutnie niewiarygodnym, nie wierzyliśmy, że coś takiego może się wydarzyć. Dla NRD była to zupełnie nowa, niezwykła sytuacja” – podkreślił.
Jak zaznaczał, opozycjoniści w NRD starali się czerpać informacje na temat wydarzeń w Polsce z mediów zachodnich. „Z początku odbieraliśmy je z mieszanymi uczuciami. Była to mieszanka pozytywnych oczekiwań, ale również poczucie, że być może dokonuje się jakiś fałsz – że ludzie opozycji w Polsce być może są oszukiwani” – tłumaczył Rathenow.
„Który element był decydujący? Kiedy ten system przegrał, skoro był tak potężny, że baliśmy się go 40 lat?” – pytał Zanussi.
W opinii Jacka Lepiarza, korespondenta Polskiej Agencji Prasowej w Berlinie, rozpad Związku Sowieckiego zapoczątkowała wieloaspektową niewydolność systemu komunistycznego, który nie miał szans w konkurencji ze Stanami Zjednoczonymi, rządzonymi przez Ronalda Reagana. „Mieliśmy też wielkie szczęście, że był Gorbaczow” – dodał Lepiarz.
Również pierwsza pielgrzymka papieża Jana Pawła II do ojczyzny w czerwcu 1979 r. – tłumaczył dziennikarz - zaszczepiła w Polakach poczucie wolności. „Polacy przestali się bać (…) Poczucie wolności przetrwało stan wojenny i apatię lat 80. i pozwoliło w 1989 r. mądrej opozycji i niegłupiej władzy dogadać się i osiągnąć historyczny kompromis, z którego korzystamy do dzisiaj” – podsumował korespondent PAP.
Dyskusję "Fałszywe proroctwa? Okrągły Stół oczami korespondentów zagranicznych" patronatem objęła Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Wśród patronów medialnych VI edycji Karuzeli Cooltury jest Polska Agencja Prasowa. (PAP)
wmk/ amac/