Zakończyły się trwające przez ostatni tydzień międzynarodowe badania archeologiczne na polach bitwy pod Grunwaldem. Przy próbie odnalezienia śladów lokalizacji obozu wojsk polsko-litewskich natrafiono m.in. na grot kuszy, ostrogi i fragment kolczugi.
W badaniach prowadzonych z wykorzystaniem wykrywaczy metali uczestniczyło 70 poszukiwaczy, w tym Duńczycy i Norwegowie ze stowarzyszenia eksploracyjnego "Harja". Była to już 10. edycja przedsięwzięcia, które Muzeum Bitwy pod Grunwaldem zapoczątkowało w 2014 r. Celem prac – podobnie jak przed rokiem - była próba ustalenia lokalizacji obozu wojsk polsko-litewskich.
Według muzealników badania nie dały jednoznacznego potwierdzenia, gdzie obozowały wojska królewskie przed rozpoczęciem bitwy, ale poszerzyły wiedzę o wydarzeniach z lipca 1410 r.
"Jesteśmy pewni, co do tego, że rozpoczęcie działań bitewnych nastąpiło nie na osi Łodwigowo-Stębark, ale zdecydowanie na osi Łodwigowo-Grunwald. Istotne jest też odnalezienie obozów krzyżackich, bo wiemy już, że to nie był jeden obóz, tylko więcej" - powiedział PAP kierownik działu archeologiczno-historycznego muzeum Jarosław Malecki.
Przekazał też, że w tym roku detektoryści odkryli m.in. grot z bełtu kuszy, ostrogi, fragmenty kolczugi i najprawdopodobniej rękawicy pancernej. Jak co roku, znaleziono również krzyżackie szelągi.
Wśród najcenniejszych artefaktów, na które natrafiono w poprzednich latach, były m.in. dobrze zachowane średniowieczne topory bojowe, fragmenty mieczy, dwie krzyżackie zapony z gotycką inskrypcją "Ave Maria", służące do spinania płaszczy czy średniowieczny tłok pieczęci z wizerunkiem pelikana karmiącego krwią swoje młode.
Według muzealników, zabytki odnajdywane na polach Grunwaldu, po konserwacji trafiają na ekspozycję, dzięki czemu zwiedzający "mogą namacalnie dotknąć prawdziwej historii". Naniesienie znalezisk na mapę terenu pomogło m.in. ustalić lokalizację głównego starcia i potwierdzić, że obóz krzyżacki rzeczywiście był w miejscu, gdzie potem na polecenie mistrza Henryka von Plauena wzniesiono kaplicę pobitewną.
Na odkrycie czeka nadal tajemnica, gdzie pochowani zostali w zbiorowych grobach rycerze, którzy polegli w jednej z największych bitew średniowiecznej Europy. Dotychczas na miejsca pochówków natrafiono jedynie wewnątrz i w pobliżu ruin kaplicy pobitewnej. Podczas prac archeologicznych w latach 60. i 80. ub. wieku odkryto tam kości zaledwie ok. 300 mężczyzn. W bitwie zginęło natomiast kilka tysięcy ludzi walczących po obu stronach.
Szczątki wydobyte z terenu kaplicy pobitewnej przez kilkadziesiąt lat leżały w muzealnych magazynach. W 2021 r. zostały przekazane do badań antropologicznych Pomorskiemu Uniwersytetowi Medycznemu w Szczecinie. Prace mają potrwać jeszcze ok. dwóch lat.(PAP)
mbo/ mow/