Prace wykonane pod Ratuszem Głównego Miasta wskazują, że w tym miejscu istniał gród zbudowany w 931 r. – powiedział PAP dyrektor Muzeum Gdańska Waldemar Ossowski. Jego zdaniem, żeby dokładnie poznać to miejsce należałby rozkopać tereny przy fontannie Neptuna.
PAP: Rozmawiamy w przeddzień konferencji naukowej "Początki Gdańska. Rozwój osadnictwa w X-XII wieku". Czy dziś możemy wskazać jakie są jego początki?
Dr hab. Waldemar Ossowski: Wiemy, że pod dzisiejszym Ratuszem Głównego Miasta znajdował się mały gród zbudowany w 931 roku, którego wały udało nam się ponownie odsłonić w 2022 roku. To jest bezsporny fakt. Wcześniej, w latach 1971–1974 badania w tym miejscu zostały przeprowadzone pod kierunkiem prof. Andrzeja Zbierskiego. Jego zdaniem odkryto tutaj fragmenty trzech dobrze zachowanych budynków o konstrukcji szkieletowo-ramowej i częściowo słupowej z XIII w., wzniesionych na splantowanym wale obronnym dawnej osady portowo-handlowej z X–XIII w.
W kolejnych dekadach przeprowadzono kilka doraźnych akcji badawczych oraz pobrano wiele próbek do badań dendrochronologicznych, które wskazywały na chronologię obiektów na lata 30. X w. i 1. poł. XIV w. Wyniki tych działań prowadziły do formułowania rozbieżnych opinii zarówno wśród archeologów, jak i historyków na temat charakteru wcześniejszych odkryć. Niestety, w związku z koniecznością osuszenia piwnic porzucono pomysł eksponowania odkrytych konstrukcji i bezpowrotnie zniszczona została duża część stanowiska.
PAP: Wspomniał pan o ponownym odsłonięciu tego miejsca w 2022. Co wówczas ustaliliście?
W.O.: Nasze ostatnie prace archeologiczne pozwoliły na ostateczną weryfikację odsłoniętych konstrukcji. Wykonane prace wskazują na obecność w tym miejscu podstawy zniwelowanego wału drewniano-ziemnego zbudowanego w 931 r. Powyżej znajdowały się warstwy kulturowe z zabudową drewnianą z 1. poł. XIV w. Istnienie niewielkiego grodu w początkach X w. w tym miejscu zbiega się w czasie z podobnymi procesami obserwowanymi na innych terenach Polski.
PAP: To oznacza, że pierwszy gród był w miejscu obecnego Ratusza?
W.O.: Jeśli chodzi o to grodzisko, to trudno nam obecnie powiedzieć o nim coś więcej, ale ewidentnie jest to pierwszy punkt dotyczący osadnictwa w Gdańska w X wieku.
PAP: Inni historycy wskazują, że pierwsze grody były w miejscach dzisiejszej Góry Gradowej albo Biskupiej Górki.
W.O.: Tak, jedna z koncepcji wspierana przez prof. Piotra Śliwińskiego wskazuje, że pierwszy gród był na obecnej Górze Gradowej. W tym miejscu znaleziono kilka monet z X wieku. Ten teren był przez lata mocno przekształcany, powstały tam fortyfikacje. Ponadto na dzisiejszej ulicy 3 Maja natrafiono na ślady osady, która być może w jakiś sposób była związana z grodziskiem.
Z kolei historycy prof. Klemens Bruski i prof. Wiesław Długokęcki wskazują, że pierwsze grodzisko powstało w miejscu dzisiejszej Góry Gradowej. Tłumaczą to tym, że te tereny w XI wieku należały do biskupstwa. Wówczas władza biskupia była powiązana z władzą świecką. To miejsce, podobnie jak w przypadku Góry Gradowej, w XIX w. zostało rozbudowane, powstały tam fortyfikacje.
PAP: Dlaczego tak trudno określić miejsce pierwszego grodziska na terenie dzisiejszego Gdańska?
W.O.: Brakuje nam źródeł, które w sposób jednoznaczny pokazałyby sytuację panującą w X wieku. Mamy punkt pod Ratuszem, o którym już wspominałem, ale zakres badań w tym miejscu jest nadal niewielki.
PAP: Co należałoby zrobić?
W.O.: Trzeba by było rozkopywać tereny przy fontannie Neptuna na ul. Długiej i Długim Targu. Wtedy byśmy mieli lepszy wgląd, wiedzielibyśmy, jaka była funkcja grodziska, czy ono było większe i jak długo funkcjonowało. Jednak trudno sobie wyobrazić taką sytuację, żeby w celu zaspokojenia naszej ciekawości i wiedzy zrealizować taki projekt.
PAP: Dlaczego nie zbadano tego terenu po II wojnie światowej?
W.O.: Ratusz Głównego Miasta był jednym z pierwszych budynków historycznych, którego odbudowę rozpoczęto po II wojnie światowej. Miał być symbolem polskości Gdańska. To spowodowało, że badania archeologiczne były prowadzone w innych częściach miasta.
PAP: Rozpoczęliśmy rozmowę od konferencji, którą przygotowuje muzeum. Czego od niej oczekujecie?
W.O.: Ta konferencja pokaże, że dzieje Gdańska były bardziej skomplikowane i że trudno odpowiedzieć nam na podstawowe pytania. Archeolodzy prowadzą badania na ograniczonej przestrzeni. Historycy dysponują niewielką ilością źródeł pisanych. Mam również nadzieję, że konferencja uporządkuje wszystkie dotychczas zebrane przez naukowców źródła.
Rozmawiał: Piotr Mirowicz
Konferencja naukowa „Początki Gdańska. Rozwój osadnictwa w X-XII wieku” odbędzie się w czwartek w Dworze Artusa w Gdańsku. Wstęp jest bezpłatny.(PAP)
pm/ dki/ ktl/