„Czwórka” Józefa Chełmońskiego znajdująca się w galerii malarstwa w krakowskich Sukiennicach przeszła konserwację i odzyskała pierwotną kolorystykę. Podczas 4-letnich prac pejzaż z pędzącymi końmi został poddany badaniom, które dostarczyły nowych informacji na temat powstawania dzieła.
Jeden z najbardziej znanych obrazów Chełmońskiego został poddany konserwacji w 2020 roku ze względu na nieestetyczny wygląd - zabrudzenia, pożółkłe werniksy i przebarwienia. Podczas prac konserwatorzy oczyścili płótno, uzupełnili i wyretuszowali ubytki zaprawy oraz warstwy malarskiej oraz położyli werniks zabezpieczający na całe lico obrazu.
„Czwórka” Józefa Chełmońskiego odzyskała swój pierwotny blask. Obraz znów zachwyca pełnią kolorów, lekkością i dynamiką kompozycji" - ogłosiło w poniedziałek Muzeum Narodowe w Krakowie. Odnowiona została też rama dzieła.
Ze względu na gabaryty płótna, które ma wymiary 2,75 m na 6,6 m, a także, by uniknąć jego ponownego zdejmowania i nawijania na wałek, prace konserwatorskie toczyły się w miejsku eksponowania dzieła, w Sukiennicach, w obecności zwiedzających. Równolegle z konserwacją „Czwórkę” poddano badaniom.
Jak przekazało muzeum, najciekawszych informacji dostarczył rentgenogram, który ukazał dynamiczny proces tworzenia dzieła i zaskakujące zmiany decyzji autora. Badacze rozpoznali także budowę technologiczną, technikę wykonania obrazu, zastosowane przez artystę pigmenty i sposób ich łączenia, a także skład zaprawy, rodzaj płótna i spoiwa farb.
„Wiemy, że nie od razu obraz wyglądał tak, jak go ostatecznie widzimy. Artysta pracował stopniowo, nanosząc kolejne warstwy malarskie, wprowadzał poprawki i zmiany koncepcyjne. Nie zawsze dbał, aby nałożone wcześniej warstwy zdążyły dobrze wyschnąć, używał też dużo spoiwa. Dlatego w wielu miejscach farba, schnąc, zmarszczyła się, gdzieniegdzie powstały jej rozstępy, odsłaniając kolor leżącej pod spodem warstwy” – zauważyła kierowniczka Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Sukiennicach Dominika Sarkowicz. Badacze zwrócili też uwagę na stosunkowo skromną paletę pigmentów - zidentyfikowano ich około 15, niektóre tylko w warstwach podmalowania.
Prace zostały zrealizowane przez konserwatorki z Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Sukiennicach, Laboratorium Analiz i Nieniszczących Badań Obiektów Zabytkowych Muzeum Narodowego w Krakowie, we współpracy z Muzeum Narodowym w Poznaniu oraz naukowcami z innych instytucji. Od ostatniej konserwacji i oczyszczania lica minęło niemal 50 lat.
„Czwórka” przedstawia pędzący na wprost widza zaprzęg czterech koni powożony przez ukraińskiego chłopa. W bryczce siedzi znudzony mężczyzna palący fajkę. Zwierzęta ukazane w szalonym galopie są zestawione z bezkresnym, monotonnym pejzażem w tle.
Józef Chełmoński namalował ten obraz w 1881 roku podczas pobytu w Paryżu. Motyw rozpędzonych koni artysta przeniósł z dzieła profesora Akademii Sztuk Pięknych w Monachium – Aleksandra Wagnera. Wcześniejsza wersja obrazu Chełmońskiego „Czwórka spienionych koni w śniegu” wystawiona w 1878 r. na salonie sztuki w Paryżu została kupiona przez amerykańskiego kolekcjonera i otworzyła malarzowi drogę do międzynarodowej kariery. Później wiele razy powtarzał on motyw zaprzęgów mknących przez bezkresne przestrzenie.
Płótno stanowi jeden z filarów stałej ekspozycji dziewiętnastowiecznej sztuki polskiej w Sukiennicach.(PAP)
Autorka: Julia Kalęba
juka/ dki/