Wystawa monograficzna Józefa Chełmońskiego może być frekwencyjnym hitem przyszłego roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu (MNP). Dyrektor placówki Tomasz Łęcki powiedział w środę na konferencji prasowej, że w 2025 roku MNP może odwiedzić nawet pół miliona osób.
„Czwórka” Józefa Chełmońskiego znajdująca się w galerii malarstwa w krakowskich Sukiennicach przeszła konserwację i odzyskała pierwotną kolorystykę. Podczas 4-letnich prac pejzaż z pędzącymi końmi został poddany badaniom, które dostarczyły nowych informacji na temat powstawania dzieła.
U wejścia, w klimat wystawy „Józef Chełmoński” wprowadzają słynne obrazy malarza „Przed karczmą”, „Bociany” oraz „Żurawie”. Ekspozycja w warszawskim Muzeum Narodowym jest dostępna dla publiczności od 27 września 2024 r.
Pejzaże, sceny z życia wsi mazowieckiej i ukraińskiej, widoki kresowych miasteczek, konie w galopie i ptaki w locie to stale motywy malarstwa Józefa Chełmońskiego, które prezentowane jest na monograficznej wystawie artysty w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Nawet gdy jego obrazy podbijały wystawy w Paryżu i za ogromne pieniądze kupowano je za oceanem, warszawska Zachęta je odrzucała. Długo żył na granicy nędzy, jeszcze dłużej w brudzie. Stanisław Witkiewicz mówił o nim, że „musiał malować, jak woda musi płynąć”. Józef Chełmoński, jeden z najwybitniejszych polskich malarzy, nazywany czasem „drugim po Matejce”, zmarł 6 kwietnia 1914 r.
„Matula są!” Józefa Chełmońskiego i „Autoportret z Gorgonami” Jacka Malczewskiego to obrazy klasy muzealnej, dotychczas znajdujące się w kolekcjach prywatnych. Teraz prezentowane są publiczności na wystawie „Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie” w DESA Unicum.
Tylko do niedzieli w Muzeum Narodowym w Poznaniu podziwiać można „Wieczór letni” Józefa Chełmońskiego. Obraz przez ponad wiek uznawany był za zaginiony, wrócił na ekspozycję po przeszło 130 latach; miłośnicy sztuki ponownie zobaczą go w Poznaniu w 2025 roku.