28 października 1844 roku w Miłomłynie wbito pierwszą łopatę pod budowę Kanału Elbląskiego. Eksperci wyliczyli, że inwestycja kosztowała równowartość 2,4 ton złota i była droższa, niż budowa paryskiej wieży Eiffla. Choć kanał powstał, by spławiać nim towary, dziś służy wyłącznie turystyce i rekreacji.
Kanał Elbląski to unikalna droga wodna łącząca Elbląg z Iławą i Ostródą (jako szlak główny), ale od tej trasy są jeszcze odgałęzienia. Choć podstawowy szlak ma długość nieco ponad 80 km, to najbardziej znany odcinek kanału elbląskiego liczy zaledwie ok. 10 km i jest popularnie nazywany przez turystów "pływaniem po trawie".
Chodzi o to, że od miejscowości Buczyniec, do miejscowości Całuny statki płynące kanałem w pięciu miejscach, na tzw. pochylniach, wciągane są na wózki jadące po szynach. W ten sposób jednostki - zarówno te stale pływające po kanale, jak i prywatne - pokonują różnicę 99,5 m wysokości między tymi miejscowościami. Gdy na ciągnięty przez wózek statek patrzy się z zewnątrz, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że statek płynie po trawie.