
Czołowi badacze zajmujący się w czasach Zimnej Wojny Związkiem Radzieckim byli Polakami lub mieli polskie pochodzenie. Czy Polacy rzeczywiście znają Rosję lepiej od innych? O tym m.in. opowiada nowy podcast Muzeum Historii Polski.
Rewolucja bolszewicka zapoczątkowała istnienie państwa, które trudno było pojąć. Państwo komunistyczne? To brzmiało jako wewnętrzna sprzeczność. Co więcej, bolszewicy bardzo strzegli swoich tajemnic. Tymczasem polscy sowietolodzy z okresu II Rzeczpospolitej, z Wiktorem Sukiennickim i Stanisławem Swianiewiczem na czele, jak nikt potrafili zrozumieć na czym polega specyfika Związku Sowieckiego. Swoje badania, często z narażeniem życia, kontynuowali w czasie II wojny światowej i później.
Zapotrzebowanie na ekspertów od Związku Sowieckiego rośnie po 1945 roku, wraz z narastaniem konfliktu między Waszyngtonem a Moskwą. Przełomowe znaczenie miał tzw. telegram Kennana, dający początek "polityce powstrzymywania". Amerykanie zaczęli pilnie poszukiwać badaczy, którzy pomogą w zrozumieniu politycznego rywala. Czołowi badacze wolnego świata byli Polakami lub mieli polskie pochodzenie, by wspomnieć Zbigniewa Brzezińskiego, Richarda Pipesa czy Adama Ulama.
Dlaczego badania nad Związkiem Sowieckim były tak istotne? Jaką rolę odegrała w nich polska nauka? Do jakiego stopnia sowietolodzy wpływali na politykę Stanów Zjednoczonych w okresie zimnej wojny? I czy historia sowietologii to opowieść o sukcesie, czy mimo wszystko o porażce?
O tym wszystkim w dzisiejszym podcaście rozmawiają dr Michał Przeperski i prof. Sławomir Łukasiewicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Źródło: Muzeum Historii Polski