
Uznawana za zaginioną podczas II wojny światowej, a odnaleziona w 2018 r. wrocławska barokowa rzeźba „Immaculata”, po renowacji trafiła na wystawę stałą „Sztuka śląska XVI-XIX w.” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
„Immaculata”, czyli „bez skazy”, „niepokalana” to wykształcony w sztuce baroku motyw ikonograficzny przedstawiający Maryję zgodnie z przekonaniem o obdarzeniu jej łaską niepokalanego poczęcia, bez winy grzechu pierworodnego. Rzeźbiarskie przedstawienia „Immaculaty” często wieńczyły kolumny maryjne fundowane od XVII w. na terenie monarchii habsburskiej, które pełniły jednocześnie funkcję kolumn morowych – wotów dziękczynnych za uchronienie od zarazy.
Wrocławska „Immaculata” pierwotnie wieńczyła kolumnę maryjną ufundowaną przez opata premonstratensów Gottfrieda Czeleschowsky’ego (1687-1692). Została ustawiona w 1699 r. na kolumnie przy kaplicy Hochberga przy kościele pw. św. Wincentego i św. Jakuba. Autor rzeźby jest nieznany. Rzeźba została usunięta z kolumny przed 1945 r.
Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski podkreślił we wtorek podczas prezentacji figury, że przez wiele lat panowało przekonanie, że XVII-wieczna rzeźba bezpowrotnie zaginęła. „A dziś mamy przyjemność obcować z tym niezwykłym dziełem sztuki. To dzieło, które bardzo mocno jest wpisane w historię i kontekst Wrocławia” – mówił dyrektor.
Rzeźba została odnaleziona dzięki Oszczanowskiemu. Dyrektor wrocławskiego muzeum zidentyfikował ją w kolekcji Muzeum Rzeźby im. X Dunikowskiego w Królikarni (oddział Muzeum Narodowego w Warszawie). Do tego czasu figura, przekazana do zbiorów warszawskich w 1946 r., była określana jako wizerunek św. Małgorzaty i przypisywana czeskiemu rzeźbiarzowi Matthiasowi Bernhardowi Braunowi.
Renowację rzeźby zakończono w 2023 r. i po 80 latach figura powróciła do Wrocławia. Zwiedzający Muzeum Narodowe we Wrocławiu mogą ją zobaczyć na wystawie „Sztuka śląska XVI-XIX w.”.(PAP)
pdo/ dki/