
Uchwałę Komitetu Zakładowego „Solidarności” dotyczącą pomocy milicjantom oraz datki na założenie przez nich wolnych związków zawodowych znaleziono w historycznej świetlicy Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Dokument jest napisany odręcznie przez Andrzeja Milczanowskiego, jednego z liderów antykomunistycznej opozycji.
- Na znalezisko natrafiliśmy podczas nagrywania kolejnego odcinka podcastu historycznego. Gdy ustawiliśmy kamerę i światło za sceną, to wpadło ono do pomieszczenia technicznego. Wówczas zauważyliśmy właz w podłodze do czegoś na kształt piwniczki pod pomieszczeniem technicznym w zabytkowej świetlicy – opowiedział kierownik Wydziału Wystaw Stałych w Centrum Solidarności „Stocznia” Paweł Domański.
W świetlicy w 1980 r. obradował Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, podpisano tam Porozumienia Sierpniowe, ale także była miejscem aresztowania jedenastu przywódców strajku okupacyjnego w stanie wojennym.
- W nocy z 14 na 15 grudnia ZOMO, wojsko i milicja weszły tutaj i aresztowały m.in. Andrzeja Milczanowskiego, który był nieformalnym przywódcą tego strajku. To, co udało się odnaleźć, to m.in. skrzynka, skarbonka, do której wrzucano datki na założenie Wolnych Związków Zawodowych w Milicji Obywatelskiej – podkreśla Domański.
Była tam też uchwała Komitetu Zakładowego „Solidarności” w Stoczni Szczecińskiej mówiąca o tym, że stoczniowcy będą pomagali ukrywającym się tam milicjantom. Dokument jest odręcznie napisany przez Andrzeja Milczanowskiego, w czasach PRL jednego z liderów antykomunistycznej opozycji, w latach 1992-1995 ministra spraw wewnętrznych i szefa UOP.
- Milicjanci w roku 1981 również chcieli założyć swoje wolne związki zawodowe, więc udali się po pomoc do związków zawodowych, czyli poszli właśnie do „Solidarności” Stoczni Szczecińskiej, ponieważ tutaj czuli się bezpiecznie – powiedział Domański.
- 10 grudnia milicjanci rozpoczęli protest głodowy właśnie w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Gdy nastąpiła pacyfikacja tego strajku i aresztowano w świetlicy Andrzeja Milczanowskiego, to ktoś przytomnie ukrył najpierw te dokumenty, gdzie napisano, że milicjanci chcą założyć związki zawodowe, oraz skarbonkę, do której wrzucano na to datki – dodał.
Znalezione przedmioty leżały w świetlicy Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego od 44 lat. Gdy zostaną dokładnie przejrzane, zabezpieczone i poddane obróbce konserwatorskiej, trafią na wystawę poświęconą rocznicy pacyfikacji strajku w Stoczni Szczecińskiej podczas stanu wojennego.
Zabytkowy budynek, w którym znajduje się historyczna świetlica, powstał pod koniec lat 30. XX w. Jako jeden z niewielu na terenie stoczni przetrwał niemal nienaruszony II wojnę światową. W czasach świetności Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego służyła jako miejsce spotkań, akademii, koncertów i balów sylwestrowych.
W styczniu 1971 r. Edward Gierek, nowy I sekretarz KC PZPR, właśnie tutaj próbował zapanować nad robotniczymi strajkami po masakrze grudniowej, w której w Szczecinie zginęło 16 osób. To tam Gierek, Wojciech Jaruzelski i premier Piotr Jaroszewicz wysłuchali wystąpienia Edmunda Bałuki i po raz pierwszy komunistyczna władza częściowo uznała robotnicze postulaty.
W sierpniu 1980 r. świetlica znów stała się sceną historycznych wydarzeń: wielkich protestów społecznych i narodzin „Solidarności”. Obradował tam Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, a 30 sierpnia podpisano porozumienia z rządem.(PAP)
misz/ aszw/