Ks. Mikołaj Ferenc, ks. Antoni Kania, ks. Jan Raczkowski oraz dwie siostry zakonne: s. Adela Rosolińska i s. Kornelia Jankowska ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus zostali pośmiertnie uhonorowani w środę medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".
Uroczystość taka po raz pierwszy odbyła się w siedzibie episkopatu podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Uczestniczyły w niej rodziny ocalonych oraz krewni odznaczonych, którzy odebrali te wyróżnienia.
75 proc. przedstawicieli ówczesnego episkopatu było zaangażowanych w ratowanie Żydów. "Kierowała nimi miłość bliźniego wypływająca z Ewangelii" - podkreślił abp Gądecki.
Medale, które wręczył ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, przyznał jerozolimski Instytut Yad Vashem za pomoc udzieloną Żydom podczas II wojny światowej. Poza medalem, wyróżniono ich dyplomami uznania, a ich nazwiska trafią na Ścianę Honoru w Ogrodzie Sprawiedliwych w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Na medalu Sprawiedliwych, poza nazwiskiem odznaczonego, wyryte są słowa z Talmudu "Kto ratuje jedno życie, ten jakby cały świat ratował".
Ks. Mikołaj Ferenc został uhonorowany za to, że pozwolił Ewie Trauenstein-Turzyńskiej wraz z synkiem zamieszkać na swojej plebanii w Markowej k. Stanisławowa. Po śmierci ks. Ferenca, Żydówką i jej synkiem zaopiekował się ks. Antoni Kania.
Ks. Jan Raczkowski tytuł ten otrzymał za pomoc dziesięciu Żydom - wystawiał im metryki chrztu oraz aranżował miejsca ukrycia wśród swoich parafian w Otwocku.
Bezhabitowe siostry zakonne Kornelia Jankowska i Serafia Adela Rosolińska zostały uhonorowane za przechowywanie Żydówki w ochronce w Suchedniowie.
"Z ratowaniem życia Żydom nie mogła się wiązać jakakolwiek rekompensata dla wybawcy i wreszcie pospieszenie na ratunek musiało wiązać się z jakimś ryzykiem dla życia albo też wolności wybawcy" - powiedział podczas uroczystości przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Przypomniał, że Kościół w tej kwestii odegrał niebagatelną rolę - 75 proc. przedstawicieli ówczesnego episkopatu było zaangażowanych w ratowanie Żydów. "Kierowała nimi miłość bliźniego wypływająca z Ewangelii" - podkreślił abp Gądecki.
Ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner powiedział, że "więcej niż 6 400 medali w Polsce zostało już wręczone. Oczywiście, na wielu innych okazjach mieliśmy honor wręczać medale księżom i siostrom, ludziom Kościoła".
"Oczywiście, mówimy tu o moralnym wyborze; ludzie w tych czasach potrzebowali podjąć tę decyzję moralną – czy ratować i ryzykować nie tylko swoje życie, ale oczywiście też życie rodziny, Kościoła może, klasztoru, czy nic nie zrobić. Kiedy zapytamy się, dlaczego oni zrobili więcej, to nie ma prostej odpowiedzi. Bo przecież każdy z nas – i ja to stale mówię w tych ceremoniach – powinien sam siebie zapytać, co ja bym zrobił w tej sytuacji - czy bym ratował, ryzykował rodzinę? To nie jest prosta odpowiedź. To jest moralna decyzja, wybór moralny i dlatego, oczywiście, nie ma lepszego miejsca, żeby wręczyć te medale i pamiętać o tych bohaterach, tu u was, u was w domu. Bo, jak mówimy o moralności, o religii, o wyborach moralnych, to jest właśnie to miejsce" - mówił ambasador Izraela.
W Izraelu "mamy medale dla żołnierzy, wojskowych. Nie mamy Białego Orła, mamy tylko Yad Vashem dla Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. To jest nasz dług moralny dla wszystkich tych, którzy ryzykowali swoje życie i życie swoich bliskich" - powiedział ambasador.
Tytuł "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata" przyznawany jest przez jerozolimski Instytut Yad Vashem osobom niosącym pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Z wnioskiem mogą występować ocaleni oraz ich krewni. Odznaczenie jest tytułem honorowym, a wyróżnieni mogą dodatkowo ubiegać się o przyznanie honorowego obywatelstwa Izraela.
Według szacunków historyków, co najmniej kilkaset tysięcy Polaków, zarówno dorosłych, jak i dzieci, w różnorodny sposób udzielało podczas II wojny światowej pomocy Żydom, za co wówczas groziła kara śmierci, zarówno dla osób ratujących, jak i ich najbliższych. Liczbę uratowanych Żydów ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy. Polacy pomagali indywidualnie i w ramach aktywności konspiracyjnej, w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, w tym Rady Pomocy Żydom "Żegota". Ponad sześć tysięcy z nich zostało za to uhonorowanych medalem "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". (PAP)
skz/ stav/ bno/ jbr/