Tadeusz Mazowiecki udowodnił, że można być mądrym i dzielnym jednocześnie - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas czwartkowej uroczystości otwarcia katedry im. Tadeusza Mazowieckiego na Uniwersytecie Warszawskim.
Uroczystej inauguracji katedry dokonali prezydent Bronisław Komorowski i rektor UW prof. Marcin Pałys. W okolicznościowym wystąpieniu prezydent przekonywał, że katedra będzie miała "patrona szalenie wymagającego", co on sam pamięta jako urzędnik w gabinecie byłego premiera. Mazowiecki był jednak przede wszystkim "wymagający od siebie samego" - zaznaczył Komorowski. Jednocześnie - dodał - to patron, który był "życzliwy w sposób szczególny młodym ludziom".
"Katedra będzie miała pięknego patrona, bardzo zobowiązującego do zasad, które on przestrzegał" - mówił też prezydent. Posłużył się cytatami trzech zasad, którymi kierował się pierwszy niekomunistyczny premier. Pierwsza zasada to "nie ma wielkiej polityki bez zaplecza moralnego". "Tadeusz Mazowiecki zawsze podkreślał, że nie tylko należy, ale i można uprawiać politykę według zasad moralnych" - zaznaczył prezydent.
"Katedra będzie miała pięknego patrona, bardzo zobowiązującego do zasad, które on przestrzegał" - mówił prezydent Bronisław Komorowski. Posłużył się cytatami trzech zasad, którymi kierował się pierwszy niekomunistyczny premier. Pierwsza zasada to "nie ma wielkiej polityki bez zaplecza moralnego". "Tadeusz Mazowiecki zawsze podkreślał, że nie tylko należy, ale i można uprawiać politykę według zasad moralnych" - zaznaczył prezydent.
Jak dodał, druga zasada zakłada, że "można się różnić i spierać, ale nie wolno się nienawidzić". Według prezydenta to wezwanie do nieprzekraczania "granic nienawiści" w sytuacji, gdy ktoś ma inne poglądy. Trzecia zasada mówi z kolei, że "na zatrzymanie zła nigdy nie jest za późno". Oznacza ona, według Komorowskiego, że trzeba mieć zawsze wolę przeciwstawiania się złu, ale i mądrość, by robić to w sposób skuteczny. Wymaga to umiejętności łączenia "dzielności z mądrością", co akurat Mazowiecki potrafił - zaznaczył. "Tadeusz Mazowiecki udowadniał w praktyce, że można, a czasem nawet warto być dzielnym w pokazywaniu mądrości" - podkreślał prezydent.
Kurator katedry prof. Marek Wąsowicz mówił: "Chcielibyśmy, by katedra stała się miejscem debaty nad ważnymi problemami społecznymi i politycznymi naszego kraju, Europy i współczesnego świata, by wyposażała naszych studentów w argumenty, które będą pomocne w poszukiwaniu mądrych kompromisów, w budowaniu na ich podstawie porozumienia i zaufania, bez których trudno o skuteczne wspólne działania". Dlatego, dodał, na patrona nadaje się najlepiej Tadeusz Mazowiecki.
Otwarcie katedry na UW jest elementem obchodów 25-lecia powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Powstał on 12 września 1989 roku. Oprócz wystąpienia Komorowskiego w programie uroczystości znalazły się wykłady Aleksandra Halla i socjologa prof. Andrzeja Waśkiewicza. Hall przypomniał historię powstania i upadku pierwszego niekomunistycznego rządu, a prof. Waśkiewicz wskazał na różnicę między wizją uprawiania polityki, jaką miał Mazowiecki, a tym jak współczesną politykę i polityków postrzegają ludzie.
Zwracał m.in. uwagę, że ludziom na ogół przeszkadza, że politycy ciągle się kłócą, co jest dowodem na to, że "kultura polityczna w Polsce jest jedną z porażek 25-lecia". Konflikt bowiem, coś naturalnego w polityce, jest traktowany jak patologia albo jak manichejska walka dobra ze złem. Waśkiewicz zwracał też uwagę, że we współczesnej polityce zwycięża czasem inne stanowisko, niż miał Mazowiecki, że polityka musi być moralna, bo tylko dobre drzewo rodzi dobre owoce. Czasem, przypominał, obowiązuje zasada Machiavellego, że dobre owoce mogą pochodzić ze złego drzewa.
Pod koniec uroczystości odbyła się debata prezydenta ze studentami. Komorowski przekonywał, że było "wielkim szczęściem", iż to akurat Mazowiecki patronował polskim przemianom ustrojowym. Nikt bowiem, tak jak on, nie umiałby zaangażować w przemianę Polski tak wielu sił i umożliwić tym samym, że "ten manewr był tak głęboki" - podkreślał prezydent. (PAP)
pś/ par/ mag/