Szczątki 27 osób wydobyto od początku tygodnia podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych na terenie aresztu śledczego w Białymstoku - podsumował w piątek IPN. Ekshumacje związane są ze śledztwami Instytutu dotyczącymi m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB.
Prace poszukiwawcze na terenie aresztu rozpoczęły się w ubiegłym roku, wtedy w lipcu i październiku odkryto pierwsze szczątki. Na większą skalę kontynuowano je w maju tego roku. W sumie w ramach tych działań odnaleziono szczątki ok. 200 osób - mężczyzn, kobiet i dzieci. Przy zwłokach znaleziono m.in. łuski z broni sowieckiej i niemieckiej.
Prace wznowione zostały w poniedziałek. Tomasz Danilecki z białostockiego oddziału IPN poinformował w piątek, że od początku tego etapu prac wydobyto już szczątki 27 kolejnych osób - kobiet, mężczyzn i dzieci. Odnaleziono też różne przedmioty, m.in. powojenną monetę 10-groszową, guziki od mundurów wojskowych, medaliki, szkaplerze, łańcuszki, fragmenty fajki czy papier, który również poddany zostanie ekspertyzie.
"Archeolodzy zlokalizowali kolejne trzy jamy grobowe, które będą w najbliższym czasie eksplorowane" - dodał. W sobotę mają być wycinane drzewa rosnące w pasie, gdzie znajdują się kolejne groby.
Prace na terenie aresztu mają potrwać jeszcze dwa tygodnie ale - jak zapowiadają przedstawiciele IPN - nie będzie to ich ostatni etap. Zadaniem jest nie tylko ekshumacja odkrywanych szczątków, ale i ostateczne określenie powierzchni terenu, na którym mogą znajdować się szczątki pochowanych tam ludzi.
Według historyków IPN teren obecnego aresztu śledczego w Białymstoku, czyli dawnego więzienia karno-śledczego przy ul. Kopernika, jest jednym z lepiej udokumentowanych archiwalnie miejsc egzekucji ofiar białostockiego Urzędu Bezpieczeństwa.
Przed rozpoczęciem prac szacowali, że mogą tam spoczywać szczątki od kilkudziesięciu do ponad dwustu ofiar zbrodni komunistycznych. Chodzi o osoby zamordowane na terenie tego więzienia oraz te, które zginęły w potyczkach i obławach na terenie dawnego województwa białostockiego i tu zostały pochowane.
Wyniki prac przeprowadzonych tam w maju zaskoczyły ich o tyle, że były tam odkrywane nie tylko pochówki mężczyzn, czego się spodziewano, ale też kobiet i dzieci, w tym niemowląt. (PAP)
rof/ agz/ jbr/