Sześć osób oraz - po raz pierwszy - szkoła podstawowa zostało w piątek w Białymstoku uhonorowanych nagrodami IPN "Świadek historii", przyznawanymi za działania na rzecz upamiętniania i popularyzacji najnowszej historii Polski. Nagrody przyznano po raz szósty.
W tym roku uhonorowano: dr. Tadeusza Borowskiego-Besztę, Mariana (pośmiertnie) i Tadeusza Kiersnowskich, Andrzeja Rybnika, Jana Truszkowskiego, Edwarda Dziemianowicza (nagrodę odebrał syn Krzysztof) oraz Szkołę Podstawową nr 5 im. Stanisława Staszica w Łomży (nagrodę odebrała dyrektor tej placówki Małgorzata Pietrusewicz, dyrektor placówki).
Nagrodzonych wybrano spośród 39 zgłoszeń. Przewodniczącym kapituły nagrody jest prezes IPN; wręczyli je wiceprezes IPN dr Paweł Ukielski raz dyrektor białostockiego oddziału Instytutu Barbara Bojaryn-Kazberuk.
"Po raz pierwszy w gronie nagrodzonych znalazła się instytucja – szkoła podstawowa - kultywująca wychowanie patriotyczne. Jest to dla mnie powód szczególnej radości, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, pełnych narzekań na jakość wychowania i pracy w szkołach" – mówił podczas uroczystości wiceprezes IPN Paweł Ukielski.
Dyrektor białostockiego Oddziału IPN Barbara Bojaryn-Kazberuk podkreśliła, że pamięć historyczna jest jednym z fundamentalnych elementów siły każdego narodu. "Dlatego dziś spotkaliśmy się, aby uhonorować ludzi, którzy tę pamięć budują, zwłaszcza w młodym pokoleniu, nie szczędząc swojego czasu, wysiłku, a często i pieniędzy. Budowanie tej pamięci jest sprawą szczególnie istotną dzisiaj, kiedy widzimy, że ustalony po wojnie porządek w Europie nie jest porządkiem wiecznym" - powiedziała Bojaryn-Kazberuk.
"Po raz pierwszy w gronie nagrodzonych znalazła się instytucja – szkoła podstawowa - kultywująca wychowanie patriotyczne. Jest to dla mnie powód szczególnej radości, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, pełnych narzekań na jakość wychowania i pracy w szkołach" – mówił podczas uroczystości wiceprezes IPN Paweł Ukielski.
Jeden z laureatów, dr Tadeusz Borowski-Beszta, który na co dzień jest znanym w regionie lekarzem działającym na rzecz hospicjum w Białymstoku powiedział w imieniu nagrodzonych, że działania na rzecz pamięci historycznej prowadzone w lokalnych społecznościach są jedynie skromnym wkładem ludzi, którzy traktują je jako swój obowiązek wobec tych, którzy oddali życie za wolną Polskę. Zacytował przy tym treść napisu, jaki znalazł się na pomniku Sybiraków w Kolnie: „Kiedy gaśnie pamięć ludzka, zaczynają mówić kamienie”.
Tadeusz Borowski-Beszta jest synem kapitana Marcina Borowskiego-Beszty zamordowanego w Katyniu. M.in. opisał wywózki mieszkańców i pacjentów na Syberię oraz eksterminację pacjentów szpitala psychiatrycznego w Choroszczy dokonaną przez Niemców w 1941 r. IPN przypomina także, że dzięki jego staraniom stanął we wsi Borowskie-Wypychy pomnik upamiętniający ofiary zbrodni w Katyniu. Laureat pomaga również polskim repatriantom z Kazachstanu, organizuje wyjazdy do miejsc kaźni ofiar zbrodni katyńskiej.
Edward Dziemianowicz to żołnierz AK, pseudonim Czarny, który po zakończeniu okupacji niemieckiej, w 1944 roku z polecenia podziemia niepodległościowego wstąpił do Milicji Obywatelskiej oraz pracował w Urzędzie Bezpieczeństwa. "Po czterech miesiącach zdezerterował z bronią i jako żołnierz oddziału kpt. Kazimierza Kamieńskiego +Huzara+ uczestniczył w licznych akcjach zbrojnych. W 1949 r. został aresztowany i skazany na karę 15 lat więzienia. Zwolniony po przemianach października 1956 r. w wyniku amnestii" - podaje IPN. Po 1989 r. wielokrotnie spotykał się z młodzieżą, by opowiadać o swoich losach, działa na rzecz upamiętniania żołnierzy podziemia.
Marian i Tadeusz Kiersnowscy to ojciec i syn związani z V Brygadą Wileńską mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Jak podaje IPN, w 1999 r. wznieśli oni pierwszy w Polsce pomnik upamiętniający postać mjr. "Łupaszki". Marian Kiersnowski zmarł w 2010 r.
Andrzej Rybnik jest dyrektorem XI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Inicjuje różne przedsięwzięcia związane z upamiętnianiem walczących o niepodległość naszego kraju, m.in. związane z postacią rotmistrza Witolda Pileckiego.
Jan Truszkowski - to Sybirak, który uciekł z zesłania; nauczyciel fizyki, dyrektor liceum w Kolnie, autor wspomnień, bohater reportaży. Z jego inicjatywy w Kolnie powstał pomnik - Grób Sybiraków w Kolnie.
Szkołę Podstawową nr 5 w Łomży nagrodzono za to, że od 10 lat prowadzi różne działania na rzecz wychowania patriotycznego młodych ludzi. M.in. współpracuje ze środowiskiem kombatantów, organizuje spotkania ze świadkami historii, szkoła prowadzi "Klub Wnuka Sybiraka".
Zainicjowana w IPN w Białymstoku nagroda "Świadek historii" jest także przyznawana w oddziałach Instytutu w Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Rzeszowie, Szczecinie i Gdańsku. Jak dotąd w białostockim oddziale IPN otrzymało ją 60 osób (było 58 nagród - w tym dwie zbiorowe) i jedna instytucja.(PAP)
kow/ mjs/ ls/